Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życie małej Zuzi choroba zamieniła w koszmar. Dziewczynka potrzebuje wsparcia w trudnej walce

Robert Gąsiorek
Zaledwie kilka miesięcy temu Zuzia była wesołą i radosną dziewczynką. Uwielbiała biegać, skakać, bawić się. Dziś w wysiłkiem przychodzi jej zrobienie choćby małego kroczku. Coraz rzadziej opuszcza szpitalne łóżko, bo złośliwy nowotwór pustoszy jej organizm. Istnieje terapia, która może pomóc Zuzi wygrać z chorobą. Warunkiem jest jednak zebranie przez rodziców astronomicznej kwoty ponad 900 tys. zł.

Wszystkim, którzy znają Zuzię od urodzenia, trudno jest dziś oglądać osłabioną i pozbawioną energii dziewczynkę. Od wielu tygodni 4-latka poddawana jest wycieńczającemu leczeniu. Nie znikający kiedyś z jej twarzy uśmiech stał się teraz tylko wspomnieniem i oczekiwanym przez jej rodziców znakiem, że z ich córeczką wszystko będzie dobrze. - Zuzia jest oczkiem w głowie całej rodziny, najmłodszą wnuczką swoich dziadków. Wszyscy ja bardzo kochamy - mówi Robert Rzepa, tato dziewczynki.

Problemy ze zdrowiem zaczęły się niepozornie. Jeszcze w połowie ubiegłego roku rodzice Zuzi dostrzegli, że córeczka straciła apetyt. Uznali jednak, że to wina zwykłego, dziecięcego grymasu.

Kolejny niepokojący symptom pojawił się jesienią. Zuzię zaczął boleć brzuszek. Lekarz stwierdził wtedy, że jest to spowodowane zaparciami i zalecił stosowania czopków.

- Na chwilę to pomogło, ale w grudniu bóle powróciły. Szczególnie w nocy się nasiały i nie dawały Zuzi spać - zaznacza Robert Rzepa.

Lekarze doszukiwali się różnych przyczyn. Zlecili m.in. badania na obecność pasożytów w organizmie . W międzyczasie rodzice dziewczynki dostrzegli, że z jednej strony ma wypukłość na brzuchu.

W końcu Zuzi wykonano badanie USG. Okazało się, że w brzuszku dziewczynki znajduje się 12-centymetrowy guz. Czterolatka natychmiast została skierowana do szpitala w Prokocimiu. Tam okazało się, że Zuzię zaatakowała neuroblastoma IV stopnia. Guz wyrósł z lewego nadnercza i zajął też całą nerkę, którą będzie trzeba wyciąć razem z guzem. Zanim to jednak nastąpi, dziewczynka poddawana jest ciężkiej chemioterapii. Problemem są u niej także skrzepy, który utworzyły się w tętnicach płucnych. Dlatego na początku leczenia nie mogła mieć wykonanego tzw. wejścia centralnego .

- Z tego powodu musiała być co chwilę kłuta, aby zrobić jej zastrzyk, czy pobrać krew. Zniszczyło ją to mentalnie, strasznie się tego bała - wzdycha ojciec.

Zuzia czeka na ostatni cykl chemioterapii, później lekarze ocenią czy guz będzie można usunąć. Nawet jeśli się to uda, nie będzie to jeszcze koniec walki z nowotworem. W organizmie dziewczynki dalej znajdować się będą jego pozostałości. Aby je zniszczyć, musi zostać poddana immunoterapii „ant-GD2”. Leczenie to polegać na podawaniu do organizmu specjalnych przeciwciał. Terapia ma trwać pięć miesięcy, jednak jej koszty są niewyobrażalnie duże, bo wynoszą 905 tys. zł. To wielokrotnie więcej niż cały majątek rodziny.

Na szczęście Robert i Anna Rzepowie nie zostali sami. W pomoc ich córce zaangażowali się mieszkańcy Dołów - rodzinnej miejscowości ojca Zuzi.

Informacje o zbiórce pieniędzy na leczenie dziewczynki szybko rozeszły się po całym regionie. Już w niedzielę pod kościołami dekanatu Porąbka Uszewska organizowane będą zbiórki do puszek. Natomiast 31 maja o godz. 18 w Sali Gimnastycznej PSP w Porąbce Uszewskiej zaplanowano koncert charytatywny. Wystąpi m.in. Gabriela Nawój oraz Łukasz Wełna.

Każdy może pomóc dziewczynce

Zuzia objęta została opieką Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”. Wesprzeć ją można, wpłacając dowolny datek na konto organizacji o nr. 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 z dopiskiem „2197 pomoc dla Zuzi Rzepy”. Zbiórka prowadzona jest również na portalu siepomaga.pl.

Na Facebooku powstał także profil „Uratować Królewnę Zuzię” na której odbywają się licytacje gadżetów.

WIDEO: Jakie hasła zabezpieczają nas w sieci?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Życie małej Zuzi choroba zamieniła w koszmar. Dziewczynka potrzebuje wsparcia w trudnej walce - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto