MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zasadzili drzewa, chociaż zagrażają one wszystkim

Robert Gąsiorek
Jan Walaszek uważa, że posadzone drzewa będą w przyszłości dużym zagrożeniem dla wszystkich jeżdżących tędy kierowców
Jan Walaszek uważa, że posadzone drzewa będą w przyszłości dużym zagrożeniem dla wszystkich jeżdżących tędy kierowców Robert Gąsiorek
Przy ul. Niedomickiej w Tarnowie pojawiły się 32 nowe klony. Mieszkańcy Tarnowa i policja mówią, że tu ich być nie powinno.

Niekonsekwencja urzędników sięga zenitu. Dwa lata temu, po naszej interwencji, wycięli drzewa przy ulicy Niedomickiej w Tarnowie, w które uderzali kierowcy, tracąc przy tym życie. Apelowała o to drogówka. Teraz uznano, że na ich miejsce należy zasadzić nowe. 32 klony wkopano jeszcze bliżej jezdni.

Taką decyzją mocno zaskoczony jest m.in. Jan Walaszek z Łukowej, który niemal każdego dnia przejeżdża tą trasą.

- Sam byłem świadkiem zdarzenia, gdy kierowca ledwo uszedł z życiem. Wypadł z drogi i dachował. Gdyby roztrzaskał się o drzewo, byłoby najpewniej po nim - tłumaczy 72-latek. - Te drzewa nikomu nie służą, stwarzają tylko niepotrzebne zagrożenie - podkreśla mężczyzna.

Miejscy urzędnicy zasłaniają się przepisami dotyczącymi ochrony środowiska. Tłumaczą, że po wycięciu starych drzew byli zobligowani do tego, by posadzić nowe. - To wynika z ustawy o ochronie przyrody oraz decyzji, którą wydało starostwo powiatu tarnowskiego. Gdybyśmy tego nie zrobili, naliczono by nam opłaty karne - mówi Stefan Piotrowski z Wydziału Usług Ogólnomiejskich.

Mieszkańcy Tarnowa nie potrafią jednak zrozumieć, dlaczego nowe sadzonki nie mogły zostać wkopane w ziemię w innym miejscu, z dala od tej ruchliwej drogi. Dziwi to również policję. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat doszło tu do kilku tragedii.

- Ostatnia miała miejsce miesiąc temu. Zginął wtedy 20-latek z Tarnowa, który z całym impetem uderzył w przydrożne drzewo. Gdyby ono tam nie rosło, zapewne chłopak by przeżył - tłumaczy podinsp. Władysław Szydłowski, naczelnik tarnowskiej drogówki.

Sprawą drzew przy drogach zainteresowała się Najwyższa Izba Kontroli. Po przeprowadzonej inspekcji bezpieczeństwa ruchu drogowego, prezes NIK zdecydował skierować wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z konstytucją przepisu dotyczącego sadzenia drzew przy drogach. - Wnioskujemy o to, aby nowych roślin już nie sadzić w pasie drogowym, w pobliżu miejsc, gdzie doszło wcześniej do niebezpiecznych wypadków na skutek zderzenia z drzewem - podkreśla Paweł Biedziak, rzecznik NIK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto