FLESZ - Psy będą wykrywać COVID-19
Bocian Kajtek zadomowił się wśród kur i kaczek pod Tarnowem
Kajtek od kilku miesięcy mieszka w gospodarstwie u pana Krzysztofa w Zaczarniu, który wspólnie z rodziną prowadzi Mini Zoo. Wielki ptak świetnie się odnalazł wśród kur, kaczek, pawi i czuje się doskonale w tym towarzystwie. Początkowo był trochę wycofany, ale teraz zaczął rządzić.
- On tutaj jest szefem. Jeśli wypadnie mu jedzenie z dzioba i któryś ptak podbiega, by mu zabrać, ten od razu je odstrasza – uśmiecha się pan Krzysztof.
Gospodarz pozwala Kajtkowi wyjść nawet czasem poza ogrodzenie, w którym przebywa wspólnie z kurami i kaczkami. Bociek wówczas nikogo się nie boi, nawet psa, który biega po podwórku.
Cezar, bo tak się wabi psina, gdy tylko widzi bociana, przyjaźnie merda ogonem. Polubił nowego gościa, do tego stopnia, że jeśli pan Krzysztof daje ptakowi skrzydełka z kurczaka, to ten ani myśli podjadać je długodziobemu kompanowi. Dopiero jeśli Kajtek mu pozwoli, może się poczęstować.
- Dogadzamy mu kupujemy drewnojady (przyp.red. specjalne robaki). Najbardziej jednak smakują mu końcówki skrzydełek z kurczaka i podroby. Oczywiście najlepiej w dużym wiaderku wypełnionym wodą – uśmiecha się pan Krzysztof.
Dobrzy ludzie uratowali w Smykowie bociana przed śmiercią
Kajtek do zagrody w Zaczarniu trafił w październiku ubiegłego roku. Wcześniej opiekowało się nim starsze małżeństwo z gminy Radgoszcz. Zauważyli, że z gniazda niedaleko ich domu wypadł młody bocian i postanowili się nim zaopiekować.
Kiedy ptak już podrósł, pewnego dnia spacerował za ogrodzeniem przy drodze. Pech chciał, że za bardzo zbliżył się do jezdni, a przejeżdżający samochód trącił go w skrzydło. Opiekunowie postanowili poszukać dla boćka fachowej opieki, tym bardziej że zbliżała się zima. Dzięki pomocy urzędników z gminy, skontaktowano się z gospodarstwem pana Krzysztofa. Mieszkaniec Zaczarnia uwielbia wszelakie zwierzęta i nie odmówił pomocy.
- Szkoda nam się go zrobiło. Nie wahaliśmy się ani chwili. Mieliśmy specjalne skrzynie do transportu i przewieźliśmy Kajtka do nas – opowiada.
Kiedy jednak bocian zamieszkał w gospodarstwie w Zaczarniu, pojawiły się problemy biurokratyczne.
- Okazało się, żeby móc się nim opiekować potrzebna jest zgoda Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska – opowiada pan Krzysztof.
Nie było czasu na zwłokę. Mężczyzna wysłał pismo i czekał. Po przeprowadzonej kontroli stwierdzono, że Kajtek ze względu na uszkodzone skrzydło nie będzie mógł już latać, a w Zaczarniu ma zapewnioną fachową opiekę i warunki. Wydano zgodę na przechowywanie i przetrzymywanie bociana.
Bocian będzie jedną z gwiazd Minii Zoo w Zaczarniu
Kajtka będzie można już wkrótce zobaczyć z bliska w Gospodarstwie Agroturystycznym - Mini Zoo w Zaczarniu. Pan Krzysztof planuje, jak tylko pogoda i warunki pandemiczne na to pozwolą, udostępnić swoje gospodarstwo zwiedzającym. Obok Kajtka podziwiać będzie można inne ptaki i zwierzęta - w sumie 14 gatunków.
Wśród nich m.in.: alpaki, świnka wietnamska, kozy, kucyki, lamy, kangur. W tym roku przed wjazdem do gospodarstwa powstanie też ścieżka edukacyjna, gdzie odwiedzający będą mogli zobaczyć rosnące na grządkach warzywa i zboże.
- Cieszymy się, że Kajtek dołączył do naszego Mini Zoo. Już nie możemy doczekać się reakcji zwiedzających. Największą satysfakcją daje nam uśmiech i zadowolenie dzieci – podkreśla pan Krzysztof.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?