Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaczął rapować przez... lockdown, teraz usłyszała go cała Polska. Mlodyali po maturze w "Szczepaniku" otworzy sobie drzwi do kariery?

Andrzej Skórka
Andrzej Skórka
Marcel Kozub z Tarnowa zaczął rapować w lockdownie. Ma 19 lat. Jako mlodyali został finalistką konkursu Róbrap w Esce
Marcel Kozub z Tarnowa zaczął rapować w lockdownie. Ma 19 lat. Jako mlodyali został finalistką konkursu Róbrap w Esce archiwum Marcel Kozub
Marcel Kozub z Tarnowa znalazł się w czwórce finalistów konkursu Róbrap na antenie radia Eska. Maturzysta ze szkoły Szczepanika o muzycznym pseudonimie "mlodyali" zaczął rapować w czasie lockdownu, sam pisze teksty i przygotowuje swoją pierwszą płytę demo.

Spis treści

Mlodyali był jednym z czwórki finalistów pierwszej edycji konkursu Róbrap w Radiu Eska.

Mlodyali z Tarnowa zaczął rapować w lockdownie

- Ali to skrót od alien, czyli osoby odizolowanej w pewien sposób od społeczeństwa, ponieważ tak się czasem czułem, skupiając się na muzyce – tłumaczy Marcel Kozub. Skąd przedrostek „młody”? Bo całe życie był najmłodszy w paczce przyjaciół.

Odkąd pamięta, słuchał rapu. Kiedy zaczęła się pandemia COVID-19 i lockdown, mnóstwo czasu spędzał w domu. - Żeby czymś się zając, sam zacząłem próbować muzyki. Pisałem teksty, kupiłem laptop, mikrofon i zacząłem nagrywać – opowiada.

Nagranych kawałków na koncie ma już ponad trzydzieści, a wciąż powstają kolejne. Ale do niedawna to wszystko nie wychodziło poza wąskie grono rodziny, przyjaciół i znajomych.

Raperski talent z Tarnowa zabłysnął w ogólnopolskim radiu

Ostatnio nikomu szerzej nieznany na muzycznej scenie chłopak jak burza przeszedł sito konkursu Róbrap w Esce. Najpierw od jurorów otrzymał nominację do rundy eliminacyjnej, wywalczył w niej półfinał, który wygrał, dostają csię do najlepszej czwóki.

To pierwszy konkurs, w którym 19-latek z Tarnowa się objawił, do tej pory nigdy nawet jeszcze nie koncertował. Chciałby jednak, żeby radiowa przygoda pozwoliła mu zaistnieć na muzycznej scenie. Najbliżsi mocno ściskają za niego kciuki.

Dla Marcela Kozuba z Tarnowa rap jest teraz najważniejszy w życiu

- Sam byłem aktywnym sportowcem, Marcel też próbował kosza, piłki nożnej, ale to muzyka jest najistotniejsza w jego świecie – mówi Grzegorz Kozub, ojciec Marcela. - Wspieramy go w realizacji jego pomysłów i pomagamy na tyle, na ile jesteśmy w stanie.

W radiowej rywalizacji do finału mlodyali dostał się z kawałkiem „Wszystko jedno”. Tekst mówi o znaczeniu muzyki dla Marcela.

Mlodyali z Tarnowa: piszę teksty i moim życiu

- Piszę teksty o moim życiu, nie do końca wprost, jest w nich trochę metafor. To taki spis moich myśli codziennych. Piszę o tym co lubię, czego nie lubię, co chciałbym robić – mówi. - Parę osób poznało moją muzykę i fajnie usłyszeć, że ona komuś „siedzi”.

Dopina właśnie demo swojego pierwszego albumu. O występach przed publiką na razie nie myśli. Będzie na to pora, jeśli uda się wydać płytę.

- Od zawsze podobało mi się brzmienie rapu. Inne gatunki muzyczne wydają mi się w pewien sposób oklepane. W moim można zrobić i przekazać dokładnie to, co ma się w głowie - dodaje.

Swoją przyszłość chciałby związać z muzyką i rynkiem muzycznym. Po maturze zamierza się uczyć w kierunku produkcji muzyki od strony realizatorskiej.

- Marcel zrobił pierwszy krok, mały, ale jakże ważny, świetne doświadczenie. Poznał wielu ciekawych ludzi, którzy zainteresowali się jego muzyką. Takie doświadczenie buduje, gdyż swój debiut miał w miejscu, gdzie jego konkurenci znaleźli się po kilku latach działaności w branży - mówi ojciec młodego rapera.

Polska w czołówce Europy! Jest raport CBRE

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto