Wielkie porządki na Bike Park Marcinka w Tarnowie. Po nawałnicy jedną z tras zatarasowała przewrócone drzewo, na innych leżały gałęzie

Najgorsza sytuacja była na najtrudniejszej technicznie i wymagającej największych umiejętności trasie o nazwie „Teściu”. Przejazd zagrodziło bowiem potężne drzewo, które runęło na ziemię.

- Jego pocięcie na kawałki i wywiezienie z tego trudno dostępnego miejsca nie będzie łatwe. Dlatego wspólnymi siłami udało się nam wykonać tymczasowy objazd, dzięki czemu trasa znowu jest przejezdna – wyjaśnia Piotr Mucha z tarnowskiego Sokoła.

Działa w nim specjalna grupa, zajmująca się bieżącym utrzymaniem i przeglądem tras na Bike Park Marcinka, która współpracuje z zarządcą tego terenu, którym jest Tarnowski Ośrodek Sportu i Rekreacji.

Członkowie grupy dodatkowo oczyścili zarówno trasę podjazdową, jak również trzy zjazdowe z zalegający gałęzi i konarów, a także musieli w kilku miejscach doraźnie poprawić ich stan po tym, jak woda wypłukała z nich część utwardzonej nawierzchni.

- Wprawdzie są to trasy do jazdy ekstremalnej i ich użytkownicy muszą liczyć się, że miejscami może być mokro i mniej stabilnie to jednak staramy się na bieżąco jej poprawiać, aby nie tylko bezpieczne, ale by przyjemność z ich użytkowania była jak największa – dodaje.

Rozpoczęły się już przygotowania do budowy kolejnych trzech tras dla rowerzystów – w lesie na Górze św. Marcina – jednej podjazdowej i dwóch zjazdowych, które poszerzą ofertę Bike Park Marcinka. Miasto ogłosiło przetarg na projekt inwestycji, która realizowana będzie – podobnie jak poprzednia – z Budżetu Obywatelskiego.

Rowerzyści nie poprzestają na tym i chcą do tegorocznej edycji BO zgłosić kolejny projekt, który zakładać będzie budowę specjalnego toru do doskonalenia techniki jazdy, z przeszkodami. Miałby on powstać obok pumptracka.

Nietypowe przejście dla pieszych na ulicy Klikowskiej