Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukrainki mieszkające w Tarnowie nie siedzą z założonymi rękami. Cały czas pomagają żołnierzom walczącym na froncie. Wideo

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Wideo
od 16 lat
Ukrainki mieszkające w Tarnowie cały czas myślami są z żołnierzami, którzy walczą w obronie swojej ojczyzny. Szyją siatki maskujące, czapki, siedzenia taktyczne i regularnie dostarczają zrobione przez siebie rzeczy na front.

Z Tarnowa płynie pomoc dla Ukrainy

Pomieszczenie, w którym spotkają się Ukrainki, by pomagać wojskowym, znajduje się bursie przy ul. św. Anny, gdzie schronienie znaleźli uchodźcy, którzy uciekli przed wojną.

W centralnej części pokoju znajduje się duża niebiesko-żółta flaga z herbem Ukrainy. Na niej widnieją podpisy dowódców oraz żołnierzy z różnych brygad walczących na froncie. Przywiozła ją niedawno do Tarnowa Oksana Golesz, jedna z Ukrainek mieszkająca w Tarnowie, zaangażowana w pomoc wojskowym.

- Pierwsze co robimy jak tutaj wchodzimy to patrzymy na tą flagę i mamy jeszcze większą motywację do pracy. Spotykamy się tutaj, żeby nie siedzieć w domu i nie płakać i nakręcać się, że naprawdę straszne rzeczy dzieją się w Ukrainie - podkreśla Oksana Golesz.

.

Ukrainki pomagają żołnierzom walczącym na froncie

Podczas swojej ostatniej wizyty w obwodzie zaporoskim i donieckim Oksana przekazała wojskowym wiele rzeczy zrobionych właśnie w Tarnowie. Panie szyją dla żołnierzy ubrania snajperskie, siedzenia taktyczne, rękawice, wykonują siatki maskujące, nosze dla rannych czy świece okopne.

Ostatnio wojskowi złożyli zamówienie na materiałowe czapki rybackie. - To dla nich nie tylko dobry kamuflaż, ale także świetna ochrona przed słońcem – podkreśla Oksana Golesz.

Wszystko, co robią Ukrainki, jest dokładnie przemyślane i konsultowane z żołnierzami. Rzeczy w kolorze niebieskim przygotowują dla piechoty morskiej, dla wojskowych stacjonujących w lesie wykonują ubrania w kolorze zielonym, zaś dla tych, co walczą w polach - w brązowym.

Laurki sprawiają największą radość

Żołnierze są bardzo wdzięczni za okazaną pomoc i wsparcie. Jednak zawsze w paczkach, które otrzymują, szukają laurek i obrazków namalowanych przez najmłodszych. To te prezenty sprawiają im największą radość i wywołują wzruszenie.

- Walczą przede wszystkim dla dzieci, dlatego na prezenty od nich najbardziej czekają – podkreśla Oksana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto