Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie. Rowerową trasą pojedziemy z Ostrowa aż do samej Wisły

Paweł Chwał
Stanisław Zaranek (z lewej) i Marian Kozioł na rowerach przemierzyli już spory kawałek ziemi tarnowskiej. Nie mogą się doczekać, kiedy przejadą po budowanej w Ostrowie ścieżce (w tle)
Stanisław Zaranek (z lewej) i Marian Kozioł na rowerach przemierzyli już spory kawałek ziemi tarnowskiej. Nie mogą się doczekać, kiedy przejadą po budowanej w Ostrowie ścieżce (w tle) Paweł Chwał
Miłośnicy dwóch kółek zacierają ręce. Nad Dunajcem budowana jest nowa ścieżka dla rowerzystów, a pod Tarnowem planowane są kolejne.

Mieszkańców podtarnowskiego Ostrowa zaskoczył widok spychaczy, koparek i ciężarówek pracujących na lewym wale Dunajca.

- Ludzie sądzili, że będą naprawiać i podwyższać wały, żeby chroniły ich przed powodziami. Nikomu nawet nie przyszło przez myśl, że może chodzić o wytyczenie tędy ścieżkę dla rowerzystów - przyznaje sołtys Sławomir Batko.

Trasa VeloDunajec docelowo prowadzić będzie aż do ujścia Dunajca do Wisły w gminie Wietrzychowice. W połowie przyszłego roku gotowy ma być kilkunastokilometrowy odcinek między Ostrowem i Biadolinami Radłowskimi. - Cierpliwie czekamy, aż robotnicy dotrą również do nas - mówi Tomasz Banek, wójt Wietrzychowic.

Z nowymi ścieżkami (przez Wietrzychowice prowadzić ma również od Krakowa Trasa Wiślana wytyczona wałami Wisły) wiąże duże nadzieje na ściągnięcie turystów i rozpropagowanie walorów małej, ale malowniczo położonej gminy.

- Wciąż zabiegamy w urzędzie marszałkowskim, aby nad Dunajcem wybudować kładkę. Dzięki niej cykliści mogliby nie tylko łatwo przejechać na drugi brzeg i dalej pedałować w stronę Szczucina, ale również zobaczyć z bliska wyjątkowo atrakcyjne miejsce, w którym Dunajec wpada do Wisły - przekonuje Tomasz Banek.

Długa na 32 km ścieżka na wale zostanie wyasfaltowana.

- Do tej pory, jadąc rowerem poza Tarnów, korzystałem przede wszystkim z dróg, którymi jeżdżą samochody - przyznaje Marian Kozioł, cyklista z Tarnowa. - Nie jest to bezpieczne i niejeden raz musiałem zjeżdżać na pobocze albo nawet do rowu, żeby nie zostać potrąconym. Wytyczenie trasy biegnącej koroną wału na pewno pozwoli uniknąć wielu wypadków.

W planach województwa było również wykorzystanie dawnej linii kolejowej Tarnów-Szczucin na ścieżkę rowerową.

- Kolej poinformowała, że linia jest jedynie zawieszona, więc przejęcie gruntów i wybudowanie trasy rowerowej wymaga przeprowadzenia procedur związanych z jej likwidacją. Trwają rozmowy z PKP - tłumaczą urzędnicy marszałka.

Przeciwko takiemu zabiegowi protestuje Stowarzyszenie Miłośników Kolei z Krakowa.

- Łatwo coś zlikwidować, a zdecydowanie trudniej odbudować. Przykładem Niepołomice, gdzie również przed laty rozebrano tory, a teraz wszyscy tego żałują - zauważa Marcin Lisowski, prezes SMK.

Stowarzyszenie chce wpisać „Szczucinkę” do rejestru zabytków. W ten sposób pokrzyżowałoby plany marszałka w sprawie udostępnienia jej rowerzystom.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto