Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowska piłka ręczna zagrożona! Jaka przyszłość czeka "Jaskółki"?

Roman Kieroński
Zawodnicy tarnowskich "Jaskółek" obiecują, że mimo trudnej sytuacji nie złożą broni
Zawodnicy tarnowskich "Jaskółek" obiecują, że mimo trudnej sytuacji nie złożą broni Roman Kieroński
Dalsze losy piłki ręcznej w Tarnowie stoją pod znakiem zapytania. Dotychczasowy sponsor, firma Control Process, wycofała się z finansowania lokalnego zespołu pierwszoligowego.

Tę informację prezes SPR Janusz Terlecki przekazał zawodnikom przed wyjazdem na - jak się okazał zwycięski - mecz w Białej Podlaskiej. - Informację o zakończeniu sponsoringu przekazał mi dotychczasowy łącznik pomiędzy sponsorem i naszym klubem Zbigniew Mirek. Stwierdził, że wyczerpały się możliwości finansowe firmy - powiedział prezes Terlecki.

Zbigniew Mirek w rozmowie telefonicznej zapewnił jednak, że Control Process wywiąże się z zawartej wcześniej umowy, nie widzi jednak możliwości finansowania zespołu na przyszłość. Poseł na Sejm RP - który wcześniej pomógł znaleźć szczypiornistom sponsora Edward Czesak twierdzi, że rozumie decyzję zarządu Control Processu.

- Firma na swoje problemy. Łatwiej jednak zrezygnować z pomocy sportowcom, niż na przykład w trudnej sytuacji zwalniać pracowników. Nie oznacza to jednak, że działacze z prezesem Terleckim na czele będą stać z założonymi rękoma. Ja także będę chciał pomóc w znalezieniu wyjścia z trudnej sytuacji, pozyskania nowego sponsora - zapewnia poseł.

Pierwszym krokiem na drodze do uratowania zespołu były rozmowy z zawodnikami. - Wspólnie z prezesem Terleckim przedstawiliśmy zawodnikom aktualną sytuację. W najbliższym czasie mają się definitywnie określić, czy chcą grać na nowych warunkach. Wstępnie oświadczyli, że chcą dotrwać do końca sezonu, zachować ligowy byt i uratować seniorską piłkę ręczną - powiedział trener Stanisław Kubala.

Szczypiorniści i działacze liczą na stypendia z Urzędu Miasta. - Decyzja jeszcze nie zapadła. Trudno mi określić na jakie kwoty mogą liczyć piłkarze ręczni. Dysponujemy kwotą 160 tys. zł plus 20 tys. zł na nagrody, a złożono aż 300 wniosków - poinformował dyrektor Wydziału Sportu UM Marek Baran.

- Problemem będzie zatrzymanie dwóch jedynych spoza Tarnowa zawodników Kacpra Króla i Kamila Cieńka. Obaj utrzymują się z dotychczasowych skromnych stypendiów. Płacą z niego m.in. za mieszkanie, Kamil uiszcza opłaty za studia, a obaj nie mogą liczyć na pomoc rodziców - dodaje Kubala.

Prezes Terlecki jest pełen uznania dla najbardziej doświadczonego, kapitana drużyny Pawła Biesia. To właśnie on zachęca pozostałych kolegów do gry na nowych warunkach. - Przez wiele lat ja i moi koledzy zostawiliśmy na boisku kawał serca. Warunki są ciężkie, otrzymaliśmy skromne stypendia za styczeń, za luty już nie, ale obiecuję, dogramy do końca, nie poddamy się - zapewnia Bieś.

- Organizacja meczu w Tarnowie, to ok. 2000 zł. Na każdy wyjazd potrzeba nam na diety 700 zł. Transport na szczęście zabezpiecza wciąż firma Kaefer. Z budżetu miasta dostaliśmy na ten rok kwotę 35 tys. zł. Pośrednio, poprzez TOSiR za wynajem hali, oddajemy 24 tys. zł - informuje kierownik Wacław Grzesik.

Szczypiorniści zazdroszczą żużlowcom, którzy za Stadion Miejski płacą " złotówkę". - To jest inna sytuacja. Żużlowcy dzierżawią stadion i mają obowiązek go utrzymywać. Szczypiorniści wynajmują obiekt - dodaje Marek Baran.

Załamany sytuacją szczypiorniaka jest twórca potęgi tej dyscypliny, zasłużony trener Stanisław Majorek. - Bieda w tej dyscyplinie aż piszczy. Likwidacja sekcji byłaby wstydem dla miasta. Przyznająca środki komisja nie miała chyba wyobraźni. Ja także jak najlepiej życzę żużlowcom, ale obecne proporcje wsparcia to wielka przesada. Prezydent Ryszard Ścigała pomógł wyjść żużlowcom z długów, zaoferował pomoc piłkarzom. Może więc pomoże też naszej dyscyplinie- ma nadzieję trener Majorek.

Trener m.in. jedynych w historii piłki ręcznej brązowych medalistów igrzysk w Montrealu (1976), człowiek, dzięki któremu Tarnów nazywany był stolicą młodzieżowego szczypiorniaka, przypomina, że nasze miasto było kopalnią sportowych talentów w tej dyscyplinie. W reprezentacji Polski seniorów grali m.in. Jerzy Gackowski, Wacław Smagacz, Andrzej Kącki, Janusz Malisz, Ryszard Skutnik, Stanisław Wołek, Wojciech Zydroń, Filip Kliszczyk, a na ostatnich mistrzostwach świata w Hiszpanii wystąpił Michał Kubisztal. Reprezentantów w kategoriach młodzieżowych nie sposób policzyć.

- Piłka ręczna w naszym mieście pozostaje dyscypliną młodzieżową. W obecnym zespole "Jaskółek" grają praktycznie wychowankowie Pałacu Młodzieży i sąsiedniego UKS-u Skrzyszów. W przypadku likwidacji zespołu seniorów młodzi zawodnicy nie będą mieć perspektyw i motywacji do kontynuowania kariery w naszym mieście. To spowoduje, że będą szukać klubów w innych miastach. Możemy wkrótce na sportowej mapie stać się pustynią - dodaje trener Majorek.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tarnowska piłka ręczna zagrożona! Jaka przyszłość czeka "Jaskółki"? - Tarnów Nasze Miasto

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto