Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów wyludnia się na potęgę. Za rok lub dwa liczba mieszkańców Tarnowa spadnie poniżej stu tysięcy?

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Tarnów jeszcze ćwierć wieku temu liczył ponad 122 tysiące mieszkańców. Teraz już tylko krok dzieli go od utraty statusu miasta stutysięcznego
Tarnów jeszcze ćwierć wieku temu liczył ponad 122 tysiące mieszkańców. Teraz już tylko krok dzieli go od utraty statusu miasta stutysięcznego Paweł Chwał
Liczba mieszkańców Tarnowa drastycznie spada i nikt już chyba nie ma złudzeń co do tego, że za rok, góra za dwa lata w mieście pod Górą św. Marcina będzie zameldowanych mniej niż 100 tysięcy osób. Sytuację demograficzną Tarnowa pogorszyła dodatkowo pandemia i duży wzrost liczby zgonów w ilościach, które nie były notowane w mieście od czasów II wojny światowej.

Tarnów traci mieszkańców

Ubiegły rok przyniósł rekordowy spadek liczby tarnowian. Według stanu na 31 grudnia 2021 r. w mieście zameldowanych było 103 tysiące 528 mieszkańców (101 507 na pobyt stały i 2021 na pobyt czasowy). To w sumie o 1885 osób mniej niż na koniec 2020 roku. A niektórzy twierdzą że jest jeszcze gorzej. Według danych z deklaracji śmieciowych w mieście faktycznie może mieszkać nawet poniżej 90 tysięcy osób. Ta liczba może być jednak niewiarygodna, bo niektórzy celowo zaniżają liczbę domowników, aby płacić mniejsze rachunki za śmieci.

Na kurczącą się liczbę mieszkańców Tarnowa coraz większy wpływ ma malejąca liczba urodzeń dzieci (w 2021 roku przyszło na świat tylko 677 nowych tarnowian, aż o 186 mniej niż rok wcześniej), przy jednocześnie rosnącej do nienotowanej do tej pory ilości zgonów. O ile jeszcze kilka lat temu rocznie umierało w mieście 1000-1100 osób, to 2021 rok przyniósł aż 1579 zgonów mieszkańców Tarnowa.

Były takie dni, kiedy na czterech cmentarzach komunalnych w Tarnowie dziennie odbywało się nawet kilkanaście pogrzebów. Takie sytuacje nie miały miejsca w mieście od czasów wojny.

Tarnowianie przenoszą się poza miasto

O ile w Tarnowie mieszkańców ubywa, to w okolicznych gminach sytuacja w większości jest odwrotna. Nie jest to zasługa przyrostu naturalnego, gdyż ten – jak wynika z najnowszych danych – nie wszędzie jest na plusie. Na przykład w gm. Tarnów w ubiegłym roku odnotowano aż 265 zgonów przy 210 urodzeniach, z kolei w Skrzyszowie zgonów było 130 a urodzeń 129. Wyjątkiem jest Lisia Góra, gdzie w ub. roku przyszło na świat więcej osób (178), niż zmarło (154).

Wielu tarnowian decyduje się wyprowadzać na wieś. Liderem pod względem nowych zameldowań jest wciąż gmina Tarnów. W ub. roku zamieszkało w niej 620 osób. Coraz większą popularnością cieszy się również gmina Skrzyszów. W 2021 r. odnotowano 280 nowych meldunków, a w kolejnych latach ten przyrost może być jeszcze większy.

- Wydaliśmy ponad 130 nowych pozwoleń na budowę. To prawdziwy rekord – przyznaje Marcin Kiwior, wójt Skrzyszowa.

Dużym powodzeniem cieszą się zwłaszcza działki w Pogórskiej Woli, gdzie powstają nie tylko domy jednorodzinne, ale również szeregowe i w zabudowie bliźniaczej.

Szansą dla Tarnowa połączenie z gminą

Biorąc pod uwagę to, że komfort życia w podtarnowskich gminach jest oraz większy, coraz mniej realne wydaje się poszerzenie granic Tarnowa o okoliczne miejscowości, co jeszcze na przełomie lat 80. i 90. miało szansę powodzenia. Wtedy Tarnów był jeszcze miastem wojewódzkim z ponad 120 tysiącami mieszkańców, niewiele mniejszym niż Rzeszów. Dzisiaj Tarnów się kurczy, a Rzeszów poszerza granice i wciąż przybywa mu mieszkańców. Niedługo może mieć ich 200 tysięcy, czyli dwukrotnie więcej niż Tarnów.

Wracający co jakiś czas wraca pomysł wchłonięcia gminy Tarnów przez miasto wydaje się mało realny. Prezydent Tarnowa nie składa jednak broni. Jako przykład podaje Zieloną Górę, gdzie – za zgodne połączenie miasta i gminy – do samorządów trafiło 100 mln złotych premii od ministra finansów.

- To są pieniądze, które działają na wyobraźnię. Możemy się zapytać wspólnie, no co je przeznaczyć - w Koszycach, Woli Rzędzińskiej, w Tarnowcu, ale też w Klikowej, Krzyżu czy na Rzędzinie - mówi Roman Ciepiela.

I wylicza inne korzyści, które by się z tym wiązały dla mieszkańców, jak zrównanie opłat za wywóz śmieci (te są niższe w mieście, niż w gminie), wspólna komunikacja i zniżki wynikające z posiadania Karty Miejskiej. Ta może po nowym roku uprawniać nawet do bezpłatnych przejazdów autobusami MPK.

- Wiele osób urodzonych w Tarnowie, wybrało okoliczne miejscowości do zamieszkania, wyprowadzając się z bloku czy kamienicy do nowego domu, który wybudowali poza miastem. Natomiast mentalnie, zawodowo i środowiskowo są z nim wciąż związani. Jeśli te związki są takie mocne to trzeba je usankcjonować formalnie. Moja propozycje to zgodne połączenie – mówi prezydent.

Gdyby do tego doszło, to Tarnów podobnie, jak ćwierć wieku temu znowu liczyłby ponad 120 tysięcy mieszkańców.

FLESZ - Polaków jest mniej. Są dane GUS

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto