Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Wybudowany za grube miliony parking P&R w połowie pusty, za to uliczki i trawniki koło dworca szczelnie zastawione samochodami

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Wzdłuż ulicy Bandrowskiego i Dworcowej samochody stoją na każdym skrawku wolnej przestrzeni. Po drugiej stronie torów - na parkingu P&R można zaparkować pod dachem, w bezpieczny sposób
Wzdłuż ulicy Bandrowskiego i Dworcowej samochody stoją na każdym skrawku wolnej przestrzeni. Po drugiej stronie torów - na parkingu P&R można zaparkować pod dachem, w bezpieczny sposób Paweł Chwał
Wybudowany za blisko 17 milionów złotych pierwszy w Tarnowie wielopoziomowy parking Park&Ride niemal w połowie stoi pusty, za to sąsiadujące z dworcem kolejowym ulice są szczelnie zastawione samochodami. Niechęć do P&R dziwi tym bardziej, że opłata parkingowa jest na nim symboliczna.

Pandemia i podwyżka "wyczyściła" parking P&R w Tarnowie z samochodów

Koszt pozostawienia auta na cały dzień na oddanym w 2015 roku parkingu P&R - po listopadowej podwyżce – wynosi 5 złotych, ale posiadacze Tarnowskiej Karty Mieszkańca płacą tylko 2 złote. T mniej niż godzina parkowania w płatnej strefie (3,30 zł). A jednak na co dzień na wielopoziomowym parkingu zajętych jest 180-200 z 340 miejsc. To i tak lepiej niż przez ostatnie dwa lata, kiedy z powodu ograniczeń parking dosłownie świecił pustkami i był zajęty najwyżej w jednej trzeciej.

- Przez długi czas nie było studentów, bo zajęcia odbywały się on-line i młodzi ludzie nie dojeżdżali na uczelnie do Krakowa czy Rzeszowa. W czasie pandemii również wiele firm przeszło na pracę zdalną, a niektórzy z obawy przed zakażeniem się zrezygnowali z dojeżdżania pociągami czy autobusami, przesiadając się do samochodów – mówi Jacek Chrobak, dyrektor Targowisk Miejskich, którym podlega też parking P&R.

Budowa parkingu kosztowała 17 mln zł, z czego 11,5 miliona to dofinansowanie unijne. Początkowo obowiązywała na nim opłata 5 złotych za dobę, ale odstraszała potencjalnych klientów. Aby przyciągnąć kierowców na parking przez półtora roku miasto nie pobierało żadnych opłat. Efekt był natychmiastowy. Parking był wypełniony wówczas niemal w całości.

- Zastawione dotąd samochodami pobocza przy drogach dochodzących do dworca opustoszały. Ludzie faktycznie zaczęli korzystać z tego parkingu i gdzie indziej zrobiło się jakby puściej – przyznają pracownicy tarnowskiego zakładu PKP Cargo, którego siedziba znajduje się w rejonie skrzyżowania ulic Bandrowskiego i Dworcowej.

"Wolna amerykanka" na Bandrowskiego

Teraz, w ciągu dnia, na tych dwóch ulicach nie sposób znaleźć wolne miejsce, aby zostawić samochód. Kierowcy parkują nie tylko po obu stronach drogi, ale także na chodnikach i terenach zielonych wzdłuż nieużywanego obecnie toru do przeładunku, wzdłuż rampy kolejowej.

- Po lewej stronie teren jest własnością PKP i to kolej, za pomocą funkcjonariuszy SOK, powinna ten problem rozwiązać. My interweniujemy w tym miejscu jedynie wówczas, kiedy samochody utrudniają przejazd lub są nieprawidłowo zaparkowane po jej prawej, miejskiej stronie – wyjaśnia Marek Futera ze Straży Miejskiej.

Plaga pozostawiania samochodów gdzie popadnie przybrał na sile od listopada ub. roku wraz z kolejną podwyżką opłat za parkowanie na P&R. Ponieważ przy Bandrowskiego i Dworcowej miejsca już nie było, niektórzy decydowali się zostawiać samochody na cały dzień przy ul. Do Huty, w sąsiedztwie wielopoziomowego parkingu, byleby tylko oszczędzić kilka złotych.

- Tylko w tym roku podjęliśmy w tym miejscu 73 interwencje. W zdecydowanej większości dotyczyły one niewłaściwego parkowania na pasie zieleni, gdzie jest to zabronione – tłumaczy Marek Futera.

Na kierowców nałożone zostały mandaty, przeważnie w wysokości 100 zł.

Czy powiększą Strefę Płatnego Parkowania?

Utrzymanie parkingu P&R kosztuje rocznie ok. 230 tysięcy złotych. Wpływy ze sprzedaży biletów wynoszą ok. 150 tysięcy złotych. Miasto musi pokrywać różnicę z budżetu.

Magistrat liczy na to, że zainteresowanie parkingiem P&R wzrośnie wraz z planowaną budową na sąsiadującej z nią działce nowego dworca autobusowego. Samochodów przybyłoby tam z pewnością również wówczas, gdyby miasto poszerzyło strefę płatnego parkowania o ulicę Bandrowskiego i fragment Dworcowej, tak jak stało się to przed rokiem na sąsiednich ulicach Wita Stwosza i Drużbackiej. Taki ruch na razie nie jest jednak planowany.

- Aby taką strefę wyznaczyć na danej ulicy, musi ona spełniać odpowiednie warunki. W tym przypadku ulice te musiałyby wpierw zostać wyremontowane. Trzeba byłoby wymalować linie i oznaczyć miejsca, gdzie możliwe jest parkowanie, oraz zakupić parkometry – wylicza Jacek Chrobak.

W planach magistratu jest budowa ronda na skrzyżowaniu Bandrowskiego z Narutowicza. Ulicą docelowo odbywać się ma dojazd do nowo zagospodarowanych terenów po byłym Owintarze.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto