Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: Wyboje i dziury znikną z ulicy Koszyckiej

Andrzej Skórka
Tadeusz Mazur i mieszkańcy długo walczyli o remont ulicy
Tadeusz Mazur i mieszkańcy długo walczyli o remont ulicy Andrzej Skórka
Przejazd tą drogą to zagrożenie dla zdrowia i życia dla kierowców i pasażerów - straszyli od wiosny mieszkańcy osiedli sąsiadujących z ul. Koszycką w Tarnowie. Nie udało im się wywalczyć remontu w ramach budżetu obywatelskiego. Doraźne łatanie dziur problem rozwiązuje na krótko. Miasto w końcu jednak zlituje się nad mieszkańcami. Radni zgodzili się już na naprawę ulicy przeznaczyć ponad milion złotych. Porażeni stanem ulic, znaleźli też dodatkowe pieniądze na łatanie dziur w mieście.

Koszycka to najbardziej zniszczona ulica wjazdowa do Tarnowa. Odkąd 30 lat temu położono tam asfalt, poważniejszego remontu się nie doczekała. Dziur przybywa w szybkim tempie.

- Trzeba uważać, żeby samemu nie uszkodzić samochodu i jeszcze nie zderzyć się z jadącymi z naprzeciwka, którzy omijają wyrwy - mówi pan Waldemar, dojeżdżający Koszycką codziennie do pracy.

Do pilnej naprawy nadawała się już dwa lata temu. Remont zapisany wtedy w budżecie do skutku jednak nie doszedł. Identyczny scenariusz powtórzył się rok później. - Naprawa ulicy przymierzana była wówczas do tzw. programu schetynówek - mówi Krzysztof Madej, dyrektor Centrum Rozwoju Miasta. Koszycka dofinansowania nie otrzymała.

Gdy w tym roku w budżecie miasta zabrakło na tę inwestycję środków, ludzie walczyli o nie z budżetu obywatelskiego. Choć blisko 700 mieszkańców oddało na nią głos, zdobyć pieniędzy się nie udało.

Ratunek przyszedł na ostatniej sesji. Poprawiając budżet, radni przeznaczyli 1,4 mln zł na zdewastowana ulicę. - To był już dosłownie ostatni moment. Gdyby i tym razem nic nie zrobiono, w przyszłym roku prawdopodobnie nie dałoby się tędy przejechać - uważa Tadeusz Mazur, szef rady osiedla.

Jeszcze w tym tygodniu ma zostać ogłoszony przetarg na remont. - Dokumentację już mamy. Czeka od dwóch lat - informuje dyrektor Madej. Prawdopodobnie jezdnia pokryta zostanie w wakacje grubą warstwą nowego asfaltu.

Koszycka to jednak tylko jeden z dowodów na olbrzymie problemy ze stanem ulic w Tarnowie. Do rozpoczęcia kalendarzowego lata nie udało się załatać większości dziur powstałych po zimie. Ekipa remontowa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, choć pracuje na dwie zmiany, nie nadąża z robotami.

Wkrótce prace powinny jednak nabrać przyspieszenia. W kolejnym przetargu miasto szuka dodatkowej ekipy do napraw ulic. - Zlecenie specjalistycznych remontów to nie kwestia skali zniszczeń, ale nowej technologii, którą chcemy zastosować - wyjaśnia Piotr Walasek, kierownik biura inżyniera utrzymania miasta. - Tam gdzie nie można wyciąć spękanego fragmentu jezdni i zastąpić go nowym, dziury będą łatane z wykorzystaniem specjalnego urządzenia, tj. remontera drogowego.

Dzięki temu łaty mają być trwalsze.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto