Chłopiec zemdlał niedługo po tym, jak się obudził i przygotowywał do wyjścia do szkoły.
15-latkiem zajęli się ratownicy pogotowia, a przybyli na miejsce strażacy zaczęli sprawdzać mieszkanie pod kątem obecności tlenku węgla. Ich mierniki nie wykryły jednak podwyższonych stężeń. Dlatego postanowiono przebadać również klatkę schodową i sąsiednie mieszkania.
- W trakcie tych czynności okazało się, że mieszkaniu, które znajduje się bezpośrednio pod tym, w którym doszło do omdlenia dopuszczalny poziom tlenku węgla był przekroczony dwukrotnie. Pomieszczenia przewietrzono, o zaistniałej sytuacji został powiadomiony administrator budynku - relacjonuje Piotr Latocha, dyżurny operacyjny powiatu w tarnowskiej PSP.
Z powodu wysokiego stężęnia tlenku węgla (strażackie mierniki wskazywały początkowo aż 300 ppm przy dopuszczalnej normie 50 ppm) odnotowano również w niedzielę na parterze bloku przy ul. Mościckiego. Do szpitala z objawami zaczadzenia zabrana została dwójka lokatorów mieszkania. Tlenek wydobywał się z niesprawnego podgrzewacza wody w łazience.
WIDEO: Smog groźny dla krążeniowców. O czym warto pamiętać?
ZOBACZ KONIECZNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?