Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Tęsknią za swoimi wychowankami. Wypisali to na banerach, które zawiesili przy Środowiskowym Domu Samopomocy

Paweł Chwał
Paweł Chwał
„Kochani uczestnicy ŚDS. Tęsknimy za wami, czekamy”. „Pozdrawiamy i już na was czekamy, kochani uczestnicy”. Takie hasła wiszą od kilku dni na budynku i ogrodzeniu Środowiskowego Domu Samopomocy im. św. Kingi przy ul. Fatimskiej w Tarnowie.

FLESZ - Krew ozdrowieńców może uratować innych

Placówka jest ośrodkiem wsparcia dziennego dla osób niepełnosprawnych intelektualnie. Codziennie (pierwsi pensjonariusze pojawiają się niejednokrotnie już po godz. 6, a ostatni opuszczają placówkę po godz. 17), opiekę znajduje to ok. 70 niepełnosprawnych z Tarnowa i okolicznych gmin. Najmłodsi wychowankowie liczą kilkanaście, a najstarsi ok. 60 lat.

- W związku z epidemią i wprowadzonymi obostrzeniami, nasza placówka, podobnie jak inne środowiskowe domy samopomocy, zawiesiła działalność. Wychowankowie zmuszeni zostali pozostać w domach, co dla wielu z nich jest wielkim dramatem i sprawą, której nie są w stanie zrozumieć. Codziennie pytają się swoich rodziców i opiekunów z żalem, co takiego zrobili, że muszą siedzieć w domach i nie mogą wrócić do swoich zajęć i tego, co dawało im radość – opowiada siostra Weronika, nazaretanka, kierownik ośrodka.

Ograniczenia i brak możliwości posłania dzieci do ŚDS to również duży problem dla rodziców, którzy nie mogą obecnie pracować, bo muszą zapewnić im całodzienną opiekę. To tym bardziej trudne, że w domu czy mieszkaniu nie ma takich warunków do rehabilitacji i rozwoju, jak w ośrodku. Wielu dzwoni do placówki i pyta, kiedy ta wznowi działalność.

- To nie od nas zależy. My też jesteśmy zniecierpliwieni przedłużającą się przerwą w funkcjonowaniu ośrodka i utęsknieniem czekamy na naszych wychowanków. Bardzo nam ich brakuje, bo jesteśmy mocno z nimi zżyci – mówi siostra Weronika.

Tarnowianie mają dość siedzenia w domach. Niedzielę spędzili...

Pracownicy dzwonią do pensjonariuszy ośrodka. Rozmawiają z nimi i przekazują pozdrowienia. Aby pokazać im, że o nich pamiętają wykonali kolorowe banery, które wywiesili na ścianie ośrodka i ogrodzeniu przy ruchliwym skrzyżowaniu ul. Fatimskiej, Sitko i Słonecznej. Wypisali na nich również imiona wszystkich uczestników zajęć. Pojawiły się one również na rozwieszonych wokół balonach. Zdjęcia umieścili na stronie internetowej i wysłali do ich rodziców i opiekunów. - Chcieliśmy im zrobić przyjemność. Mam nadzieję, że się udało, a niedługo znowu się spotkamy – dodaje siostra Weronika.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto