Usytuowany naprzeciw średniowiecznej Bramy Krakowskiej, czyli poza murami miasta, plac od ponad stu lat jest jednym z najważniejszych miejsc w mieście. Do 1883 roku nazywany był Pocztowym, z racji znajdującego się przy nim budynku poczty. Placówka mieściła się w dwupiętrowej dzisiaj kamienicy własności słynnej pani Serdowej.
- Nazwę Sobieskiego nadano mu w dwusetną rocznicę bitwy pod Wiedniem i tak zostało do dzisiaj - mówi Kazimierz Bańburski, kustosz Muzeum Okręgowego.
Jak zauważa Antoni Sypek, miłośnik starego Tarnowa, plac na przestrzeni minionych stu lat praktycznie nie zmienił się. - Ostatnia wybudowana przy nim kamienica - doktora Zbigniewicza, z tarasem osłoniętym przeszklonym dachem, w której mieści się obecnie księgarnia, powstała w 1904 roku - mówi.
Na placu Sobieskiego jeszcze do lat 30. ubiegłego wieku stały dorożki (można będzie je zobaczyć m.in. na widokówce, którą dołączymy w czwartek do "GK"), które później zastąpiły taksówki. Było to przede wszystkim miejsce spotkań towarzyskich, rozmów, randek. - Znajdowała się przy nim wreszcie najsłynniejsza kawiarnia i cukiernia Tarnowa, dzisiaj Tatrzańska, a na środku placu, w specjalnej budce, Węgier sprzedawał gorące kasztany - wylicza Sypek.
Sto lat temu na placu Sobieskiego co niedzielę odbywały się koncerty orkiestry wojskowej, a w dniach świąt państwowych II RP czy imienin marszałka Piłsudskiego było to centralne miejsce defilad.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?