Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: "Teraz muszę się wyleczyć" - Janusz Kołodziej o swojej formie

Roman Kieroński
Janusz Kołodziej cały sezon jeździł z niewyleczoną kontuzją nogi.
Janusz Kołodziej cały sezon jeździł z niewyleczoną kontuzją nogi. Sebastian Maciejko
Z Januszem Kołodziejem, kapitanem żużlowców Azotów Tauronu, rozmawia Roman Kieroński

Zdobyty w tym roku złoty medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski jest już czwartym w Twojej karierze. Który tytuł jest dla ciebie najcenniejszy?
Z każdego bardzo się cieszę, choć smakują inaczej. Dwa pierwsze w roku 2004 i 2005 wywalczyłem będąc jeszcze juniorem. Kolejny, z Unią Leszno, zdobyłem po pierwszych i jedynych moich przenosinach do innego klubu. Zostałem ciepło przyjęty przez leszczyńskich kibiców. Ostatni, zdobyty znów przed własnymi fanami, przy pełnych trybunach, to dodatkowy powód do ogromnej radości.

Co było w tym sezonie waszą najmocniejszą stroną?
Mieliśmy wspaniały, bardzo wyrównany zespół. Jeżeli nawet komuś przydarzył się słabszy dzień, na wysokości zadania stawali pozostali koledzy. Najważniejsza była jednak panująca w drużynie atmosfera i autorytet naszego trenera Marka Cieślaka.

Dopiero po finałowym meczu kibice dowiedzieli się, że przez cały sezon startowałeś z poważną kontuzją. Co się wydarzyło?
Do kontuzji doszło podczas zimowego zgrupowania. Sprawa okazała się poważna. Potrzebna będzie operacja. Nie mówiłem o urazie, bo nie chciałem, aby to na torze wykorzystali moi rywale. Nie chcąc tracić czasu na leczenie i rehabilitację, postanowiłem odłożyć zabieg na później.
W kolanie zrobił mi się luz. Na motocykl nie zawsze wsiadałem w pełni sprawny. Miałem z tego powodu problemy na niektórych nawierzchniach, zwłaszcza tych mocno przyczepnych. Stąd moja nierówna, słabsza jazda w niektórych spotkaniach. Wkrótce przejdę zabieg w placówce Reha Medica w Tuchowie (zabieg miał odbyć się wczoraj - red.). Potem czeka mnie rehabilitacja. Jeżeli nie przytrafią się jakieś komplikacje, mam nadzieję, że najpóźniej w lutym rozpocznę przygotowania do nowego sezonu.

Mimo tych kłopotów jak oceniasz miniony sezon?
Z występów w lidze mogę być zadowolony. Gorzej było w zawodach indywidualnych.

Myślisz o powrocie do Grand Prix?

Przed rokiem poznałem smak GP. Zapłaciłem "frycowe", ale sporo się też nauczyłem. Chcę nadal czynić postępy i jeżeli uporam się z kłopotami zdrowotnymi, pokażę na co mnie jeszcze stać.

Jak widzisz przyszłość swego mistrzowskiego zespołu?
Chcielibyśmy nowy sezon rozpocząć w starym składzie. Wiem jednak, że ze względów regulaminowych, będzie to trudne.

Rozmawiał Roman Kieroński


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

**

Zima zaatakuje już dzisiaj

. Czekamy na Wasze zdjęcia! Przysyłajcie nam ośnieżone ogrody, domy i ulice! Piszcie e-maile na adres [email protected]! Czekamy na informacje o opadach i utrudnieniach na drogach.[/a].**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tarnów: "Teraz muszę się wyleczyć" - Janusz Kołodziej o swojej formie - Tarnów Nasze Miasto

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto