Tarnowianie mieszkają w centrum Tarnowa, a czują się odcięci od świata. Chociaż ich blok znajduje się przy ul. Mościckiego, to dojazd od tej ulicy jest w tym momencie niemożliwy.
- Obiekt, który stał na sąsiedniej działce odkupił od miasta prywatny właściciel. Nie podobało się mu, że mieszkańcy naszego bloku jeżdżą mu koło okien, więc postawił bramę od strony Mościckiego i zagrodził w tym miejscu przejazd - opowiada Stanisława Kmieć, mieszkanka bloku przy ulicy Mościckiego 46A.
Lokatorzy zaznaczają, że przez to problemy z dojazdem do ich bloku mają kurierzy oraz karetki pogotowia.
- Kiedyś musieliśmy krzyczeć z okien jak widzieliśmy, że karetka błądzi po bocznych uliczkach - mówi pan Czesław, kolejny z mieszkańców.
- Jeśli ktoś wpisze w nawigację Mościckiego 46A to poprowadzi go ona pod tę bramę, która jest zawsze zamknięta. A do bloku się nie dostanie - dodaje Stefan Kmieć.
Lokatorzy zmuszeni zostali do korzystania z chodnika przy ul. Ujejskiego. Tam jednak pojawiła się kolejna przeszkoda. Przejście w tym miejscu blokuje metalowa barierka postawiona przez wspólnotę mieszkaniową z ul. Ujejskiego.
- W najgorszej sytuacji są starsi mieszkańcy oraz niepełnosprawni. Mieszka z nami niewidomy pan i aż mnie ciarki przechodzą jak widzę, gdy męczy się, aby przejść pod tą barierką. To jest naprawdę niebezpieczne - przekonuje Stanisława Kmieć.
Jeden z fragmentów barierki został niedawno przecięty przez spółdzielnię, aby piesi mogli tędy jednak swobodnie przejść. - Zrobiono to jednak niefortunnie w miejscu, gdzie znajduje się wysoki krawężnik. A to z kolei stanowi dla wielu kolejną przeszkodę nie do pokonania - zaznacza pani Irena z bloku przy Mościckiego 46A.
Mieszkańcy przypominają, że wielokrotnie zwracali się o pomoc do Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która zarządza ich obiektem. Nie zrobiono jednak nic, aby ulżyć ich doli. Prezes TSM Zbigniew Sipiora przekonuje, że barierki usunąć nie może, bo znajduje się ona na terenie prywatnej wspólnoty mieszkaniowej z ul. Ujejskiego. - Mieszkańcy chyba zapominają, że istnieje prawo własności i ja nie mogę robić czegoś na cudzym terenie - zaznacza prezes Sipiora.
Szef spółdzielni mieszkaniowej przekonuje również, że mieszkańcy z bloku przy ul. Mościckiego 46A mają swobodne dojście od ul. Kościuszki.
- Tam jednak nie ma chodnika i musimy przechodzić między samochodami - odpowiadają na te słowa zbulwersowani mieszkańcy.
WIDEO: Giną pszczoły
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
