Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Piłkarki Tarnovii, wbrew problemom, zagrają w ekstralidze. Start beniaminka wisiał na włosku

Roman Kieroński
Euforia po wywalczeniu awansu przez Tarnovię opadła. Mimo problemów zawodniczki nie zamierzają jednak składać broni
Euforia po wywalczeniu awansu przez Tarnovię opadła. Mimo problemów zawodniczki nie zamierzają jednak składać broni Tomasz Schenk
Do ostatniej chwili ważyły się losy startu piłkarek Tarnovii w futbolowej ekstralidze. Mimo problemów ze stadionem i kiepskiej sytuacji finansowej, klub i zawodniczki zdecydowały o przystąpieniu do rozgrywek. Debiut już w sobotę (14 sierpnia), ale nie w Tarnowie, tylko na boisku w Woli Rzędzińskiej.

FLESZ - Jaka pogoda na drugą połowę wakacji?

od 16 lat

Rozmowy ostatniej szansy w Tarnovii

Start w ligowych rozgrywkach do ostatniej chwili wisiał na przysłowiowym włosku. Dopiero po poniedziałkowym (9 sierpnia) treningu i rozmowach zawodniczki zdecydowały się na dalszą grę w biało-czerwonych barwach.
Po wywalczeniu awansu piłkarki liczyły na poprawę warunków finansowych. Klub nie był jednak w stanie spełnić ich oczekiwań.
- Nasze zawodniczki na boisku udowodniły, że stać je na występy w najwyższej klasie. Do tej pory grały w klubie za niewielkie stypendia. Chciałyby mieć więc nieco lepsze warunki. Niestety, obecnie nie mogę im tego obiecać – mówi Magdalena Pasek, pełniąca funkcję prezesa Tarnovii po śmierci Waldemara Urbana.

Na większe pieniądze z miasta Tarnovia liczyć nie może

Sterniczka klubu wylicza, że według wstępnych kalkulacji koszty przejazdów, hoteli, organizacja spotkań to kwota około 120 tys. zł. Do tego dochodzą jeszcze wynagrodzenia trenera i wspomniane stypendia zawodniczek. Klub oczekuje na dwie transze po 50 tys. zł z PZPN-u, część środków na działalność pochodzi także ze skromnej dotacji z UM Tarnowa.

- Wbrew pozorom i nazwie nie jesteśmy klubem miejskim. Dlatego nie możemy liczyć na dodatkowe środki z miasta. Pewnym wyjściem mogłaby być umowa na reklamę Tarnowa - mówi Magdalena Pasek.
Słowa prezeski potwierdza dyr. wydziału sportu UM Marek Baran.

- Klub nie jest jednostką organizacyjną Gminy Miasta Tarnowa. Nie może więc być finansowany podobnie jak TOSiR czy też szkolnictwo - mówi.

Stadion Tarnovii spełni wymogi dopiero po remoncie

Do kłopotów finansowych dochodzą też problemy z obiektem. Klub nie posiada zgody na rozgrywanie spotkań ekstraligi przy ul. Bandrowskiego. Pierwsze mecze drużyna pań rozegra więc na stadionie w Woli Rzędzińskiej.

To także strata nie tylko dla klubu, ale także dla wizerunku miasta, bowiem kolejny mecz 21 sierpnia z SMS-em Łódź transmitowany będzie przez TVP Sport. Zniknęła więc szansa na promocję Tarnowa.

Mecze w Woli Rzędzińskiej rozgrywane będą na boisku ze sztuczną trawą, co wcale może nie okazać się atutem niepokonanych na swoim boisku piłkarek Tarnovii. Tymczasem na stadionie przy ul. Bandrowskiego trwają dopiero prace adaptacyjne.

- Musimy wyremontować między innymi trybunę, szatnie dla zawodniczek, pomieszczenia dla sędziów. Roboty idą pełną parą, jest szansa, że po ich zakończeniu i wizycie przedstawiciela piłkarskiej centrali Mariusza Witkowskiego już we wrześniu zagramy u siebie - dodaje prezes Magdalena Pasek.

Trener beniaminka z Tarnowa pracował mimo braku nowej umowy

Nad kontynuowaniem dalszej pracy z zespołem beniaminka ekstraligi długo wahał się trener Michał Jarząb. Nie ukrywał, że do końca czekał na decyzję swoich zawodniczek. Rozumiał ich problemy, lecz nie chciał, aby wspólna, wieloletnia praca zakończona sportowym sukcesem została zaprzepaszczona.

Nie mając nawet nowej umowy z klubem mimo tego intensywnie pracował z drużyną w okresie przygotowawczym. Po treningach na własnym stadionie i dwa razy w tygodniu w Woli Rzędzińskiej drużyna ćwiczyła na krótkim obozie w Bukowinie Tatrzańskiej , rozegrała mecze sparingowe z AZS -em Warszawa 9:0, Staszówką Jelna 6:2 i Respektem Myślenice 7:0.

Trener Jarząb po awansie liczył na wzmocnienie zespołu, tymczasem chęć odejścia z Tarnowa zgłosiły podstawowe zawodniczki: Julia Szostak i Klaudia Kubaszek.

- Zrobię wszystko, aby je przekonać do zmiany decyzji. Jest też szansa na pozyskanie Aleksandry Pleban z DAB-u Dębica i Zofii Porady z FSA Kraków - mówi szkoleniowiec.
Aktualna kadra Tarnovii:
Magdalena Syrek w bramce, Aniela Drwal, Gabriela Gębica, Julia Szostak (?) Gabriela Kusion, Paulina Wałaszek - w obronie, Aleksandra Skrzyniarz, Kornela Dudziak, Klaudia Kubaszek(?), Gabriela Krawczyk, Gabriela Łucek, Ewelina Trytek - w pomocy, Katarzyna Białoszewska, Agnieszka Derus, Natalia Wzorek - w ataku.

LIderka Tarnovii: choćby w ósemkę, nie poddamy się!

- Kadrę mamy skromną, ale mimo kłopotów postanowiłyśmy podjąć ryzyko i zagrać. Nie tak sobie wyobrażałyśmy naszą przyszłość, jednak obiecałyśmy sobie, że nie poddamy się choćby przyszło nam grać nawet w "ósemkę" - zapewnia liderka zespołu Katarzyna Białoszewska.

W sobotę pierwszymi przeciwniczkami tarnowianek będą zawodniczki dziesiątego w poprzednim sezonie zespołu w naszym kraju - Sportisu KKP Bydgoszcz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto