Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Piąte liceum kręci filmy na „szóstkę”

Łukasz Winczura
Nakręcenie „Żółtych tulipanów” zajęło ekipie z V LO dwa dni. Nad opracowaniem scenariusza pracowali z kolei trzy miesiące
Nakręcenie „Żółtych tulipanów” zajęło ekipie z V LO dwa dni. Nad opracowaniem scenariusza pracowali z kolei trzy miesiące Archiwum V LO
Uczniowie V LO w Tarnowie zdobyli prestiżową nagrodę na festiwalu filmów francuskich w Zielonej Górze. W pokonanym polu pozostawili między innymi profesjonalnych reżyserów z kilku krajów Europy.

Ekipa filmowa Charlotte z V Liceum im. Janusza Korczaka rywalizowała z 47 ekipami, które zostały zakwalifikowane do finału 14. Międzynarodowego Francuskojęzycznego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych FrankoFilm. Wiodącą tematyką przygotowywanych obrazów miało być światło.

Do stolicy województwa lubuskiego zjechało się kilkaset osób między innymi z Francji, Niemiec, Belgii oraz Czech. W opinii widzów, film zrealizowany przez tarnowską młodzież pobił konkurencję. Dodajmy, że gościem honorowym zielonogórskiego festiwalu był znany aktor Wojciech Pszoniak.

- Można powiedzieć, że był to był nasz „debiut w lepszym wydaniu”. Byliśmy w Zielonej Górze już w ubiegłym roku, ale ekranu nie podbiliśmy. Zresztą tematyka też nie zwalała z nóg, bo dotyczyła recykligu - uśmiecha się Gabriela Wojciechowska, reżyserka i autorka scenariusza. Za kamerą dzielnie sekundowała jej Ewa Beściak.

Film zatytułowany „Żółte tulipany” został oparty o dzieło Antoine de Saint Exupery: „Mały książę”.

- Uczniów urzekła w tym utworze prostota postrzegania świata dorosłych oczami dziecka. Dzieci bez wątpienia są lepsze od dorosłych w postrzeganiu tego, co najważniejsze. Nie bez znaczenia w doborze tematyki miała postać patrona naszej szkoły - wyjaśnia Aldona Czernecka-Mitera, romanistka V Liceum, opiekunka młodych filmowców.

Dialogi prowadzone są po francusku, dla nieznających języka zostały przygotowane polskie napisy. W rolach głównych pokazali się: Klaudia Kołodziej, Olgierd Tchórzelski, Aleksandra Karwowska i Karolina Gawryś. Towarzyszyło im trzydzieścioro statystów. Głównie byli to koledzy z pierwszych klas „Korczaka”.

Film był kręcony we wnętrzach Biura Wystaw Artystycznych, które mieści się w Parku Strzeleckim.

- To miejsce jest zjawiskowe, bardzo czyste, by nie powiedzieć sterylne. Idealnie pasowało nam do naszej koncepcji - wyjaśnia Ewa Beściak, współreżyserka „Żółtych tulipanów”.

Przygotowanie filmu zajęło młodym ludziom w sumie trzy miesiące. Zdjęcia kręcili dwa dni. Michałowi Brzeżańskiemu montaż, wykonanie napisów oraz udźwiękowienie etiudy zajął raptem tydzień.

Na razie nie ma kolejnych planów filmowych. Tym bardziej, że w przyszłym roku roku drogi ekipy się rozejdą. Po maturze Ewa Beściak wybiera się na warszawską ASP. Chce studiować projektowanie ubiorów. Gabriela Wojciechowska będzie zdawała na reżyserię.

- Zostanę sam, bo kończę pierwszą klasę. Ale na brak zająć nie narzekam. Kręcę filmiki, mam swój kanał na You Tube - mówi na pożegnanie Michał Brzeżański.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Zobacz także: Woda może być zdradliwa. Oto dziesięć zasad bezpiecznych kąpieli na wakacjach

Źródło:Agencja TVN

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto