Tarnów. Mieszkańcy domagają się remontu drogi do lodowiska i innych obiektów sportowych przy ul. Wojska Polskiego. Jest w opłakanym stanie

Około kilometrowy odcinek drogi jest na co dzień często uczęszczany przez mieszkańców Tarnowa. Prowadzi do lodowiska i boiska sportowego ze sztuczną nawierzchnią, ale korzystają również niego osoby, które mają w pobliżu garaże oraz użytkownicy pobliskich kortów tenisowych. Przejazd tą trasą dla kierowców aut stanowi jednak nie lada wyzwanie.

- Trzeba jechać ostrożnie slalomem żeby nie wpaść zawieszeniem do jakiejś dziury - podkreśla Michał Ligęski, radny osiedla Jasna, który mieszka w pobliżu drogi.

Ta droga potrzebuje kompleksowej przebudowy

Razem z innymi mieszkańcami miasta od dawna dopomina się o remont zniszczonej nawierzchni. Podkreśla, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wykonywano na drodze wyłącznie drobne remonty doraźne.

- Oczekiwania są jednak zdecydowanie większe. Ta droga potrzebuje kompleksowej przebudowy żeby służyła mieszkańcom Tarnowa latami - zaznacza pan Michał.

O przebudowę drogi do władz miasta apelują również przedstawiciele Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, które zarządza znajdującym się tam lodowiskiem.

- Od zawsze ta droga była naszą bolączką. Początkowo były problemy związane z prawami własności tego terenu, ale w końcu zostało to uregulowane. Wszyscy chcemy żeby ta droga była w dobrym stanie - mówi Arkadiusz Marszałek, dyrektor TOSiR.

Przebudowa drogi do lodowiska przy ul. Wojska Polskiego dopiero za rok?

Blisko remontu drogi było już siedem lat temu. Wyłoniono nawet wykonawcę, który miał przygotować projekt jej przebudowy. Jednak z powodu niewłaściwej realizacji zadania umowę rozwiązano i do tej poy nie powrócono do realizacji inwestycji.

Również w najbliższych miesiącach nie zanosi się na przełom w tej sprawie, ponieważ remontu drogi nie ujęto w planach tegorocznego budżetu. - Będziemy wnioskować, aby uwzględnić to zadanie w przyszłym roku. Staramy się, aby zrealizować je możliwie jak najszybciej - zaznacza Adam Gurgul, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.

Póki co drogowcy załatali największe dziury kruszywem. To jednak według mieszkańców nie wystarczy i gdy tylko spadnie deszcz na drodze ponownie pojawią się spore koleiny.