Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Malutka Nadia zmarła, bo została pod opieką pijanej matki. Sylwia J. trafi za kratki za nieumyślne spowodowania śmierci dziecka

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
W piątek 30 grudnia Sąd Okręgowy w Tarnowie utrzymał wyrok 2,5 roku więzienia wobec Sylwii J. Kobieta skazana, za opiekę nad swoimi córkami pod wpływem alkoholu i nieumyślne spowodowanie śmierci jednej z nich, nie pojawiła się na rozprawie.
W piątek 30 grudnia Sąd Okręgowy w Tarnowie utrzymał wyrok 2,5 roku więzienia wobec Sylwii J. Kobieta skazana, za opiekę nad swoimi córkami pod wpływem alkoholu i nieumyślne spowodowanie śmierci jednej z nich, nie pojawiła się na rozprawie. pixabay/Robert Gąsiorek
W piątek (30 grudnia) w Sądzie Okręgowym w Tarnowie zapadł prawomocny wyrok w sprawie 27-letniej kobiety, która będąc pod wpływem alkoholu, doprowadziła nieumyślnie do śmierci swojej miesięcznej córeczki. Sylwia J. ma najbliższe 2,5 roku spędzić w więziennej celi.

Duże zmiany dla konsumentów od 2023 r. Część trafi do szarej strefy

od 16 lat

Tuż przed nowym rokiem nastąpił sądowy finał bulwersującej sprawy śmierci niewiele ponad miesięcznej Nadii J.

Jak ustalono podczas postępowania, Sylwia J. opiekowała się Nadią oraz dwuletnią córką Zosią, mając około 3 promile alkoholu w organizmie. To wtedy doszło nieszczęścia.

- Sprawy, które trafiają na wokandę sądu, a w których dochodzi do śmierci dziecka, są rozprawami dramatycznymi. Kończy się bowiem życie istoty, która całe to życie miała przed sobą, ze wszystkimi jego radościami, z całym jego pięknem - mówił podczas uzasadnienia wyroku sędzia Tomasz Kozioł, prezes Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Kompletnie pijana matka została z dziećmi. Wydarzyła się tragedia

Sylwia J. ze swoim mężem wynajmowali mieszkanie w Tarnowie. Mieszkali z dwoma córkami. Nadia na świat przyszła 27 października. Tragiczne w skutkach wydarzenia rozegrały się 6 i 7 grudnia 2021 roku.

Kobieta od dłuższego czasu miała problemy z alkoholem. Chociaż bliscy podkreślają, że w czasie ciąży nie piła, to już po narodzinach Nadii często była nietrzeźwa.

Mikołajki ubiegłego roku nie były wyjątkiem. Jak ustalono podczas śledztwa, tego dnia Michał J. wychodził przed godz. 22 na nocną zmianę do pracy. Jego żona był mocno nietrzeźwa. Mimo to mąż zostawił ją samą z córkami. W nocy doszło do nieszczęśliwego wypadku. Nadia prawdopodobnie wyślizgnęła się z rąk matki i uderzyła główką najpierw o barierę łóżeczka, a następnie o podłogę. Sylwia J. nie wezwała pomocy.

Dopiero następnego dnia wieczorem mąż kobiety zobaczył, że Nadia zaczyna ciężej oddychać. Później niemowlę stało się bezwładne. Wtedy wezwano pomoc. Dziewczynka trafiła do szpitala, gdzie lekarze przez miesiąc walczyli o jej życie. Niestety 5 stycznia 2022 roku Nadia zmarła. Przyczyną zgonu były rozległe obrażenia głowy niemowlęcia. Stwierdzono m.in. liczne krwiaki oraz złamania kości podstawy i sklepienia czaszki.

Kara więzienia dla pijanej matki z Tarnowa

Po tym, jak Nadia trafiła do szpitala, policja zatrzymała jej matkę. 8 grudnia 2021 roku sąd zastosował wobec niej areszt tymczasowy, w którym przebywała do 11 lipca 2022 roku. Celę opuściła tuż przed ogłoszeniem wyroku przez Sąd Rejonowy w Tarnowie. Odpowiadała za zarzut narażenia swoich córek na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, opiekując się nimi w stanie upojenia alkoholowego i doprowadzenia przez to do nieumyślnego spowodowania śmierci młodszej z nich, za co groziło jej 5 lat więzienia.

Sąd pierwszej instancji skazał kobietę na 2,5 roku więzienia. Obrona Sylwii J. złożyła apelację, wnioskując o łagodniejszy wymiar kary. Sąd Okręgowy w Tarnowie 30 grudnia utrzymał wyrok w mocy.

- Kara jest surowa, ale adekwatna. Istotą sprawy jest to, że matka rażąco nie dopełniła swoich obowiązków, rażąco nie wywiązała się ze swojej roli społecznej i rodzinnej. Mając pełną świadomość, że jest to czas, kiedy ojciec dzieci wyszedł do pracy, aby zarobić na utrzymanie rodziny, a ona ma opiekować się dziećmi, to ona przeznaczyła ten czas na spożycie alkoholu i zaniechała opieki, a później wykonywała ją w stanie daleko idącej nietrzeźwości - uzasadniał wyrok sędzia Kozioł.

Wyrok jest już prawomocny.

Wcześniej sąd pierwszej instancji na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata skazał również jej męża Michała J., który pozostawił dzieci pod opieką pijanej matki.

Druga z córek małżeństwa J. została im odebrana. Znajduje się obecnie pod opieką osób z rodziny męża Sylwii J.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto