Czytaj także: Tarnów: likwidacja sądów uderzy w ponad sto tysięcy ludzi
Projekt nowej taryfy rozpatrywany będzie już podczas przyszłotygodniowej sesji rady miejskiej. Ale to tylko formalność, bo nawet brak akceptacji radnych nic nie da. W praktyce jest już pewne, że nowe stawki obowiązywać zaczną z początkiem marca.
Od kilku lat ten scenariusz praktycznie się nie zmienia. Przed rokiem obowiązująca obecnie taryfa w radzie nie znalazła choćby jednego zwolennika, ale takie przyzwolenie samorządu Tarnowskim Wodociągom nie jest potrzebne. Przepisy i tak pozwalają na wprowadzenie nowej taryfy.
Opłata za metr sześc. wody dla mieszkańców wzrośnie za niespełna dwa miesiące o ok. 5 proc. Z obecnych 2,75 zł do 2,89 zł brutto. Ścieki odprowadzane przez gospodarstwa domowe podrożeją o około 3,5 proc. W tej chwili kosztują 5,27 zł za metr sześc., od marca obowiązywać będzie stawka 5,45 zł. Skala podwyżek w tym roku będzie jedną z niższych w ostatnich latach. Spółka tłumaczy jednak, że wzrostu cen nie dało się uniknąć.
- Choć średnia skala podwyżki mieści się w granicach inflacji, to nie inflacja była jej wyznacznikiem - twierdzi Ryszard Kowalczyk, dyrektor spółki ds. finansowych. Na nowej taryfie piętno odcisnęły m.in. zapowiadany wzrost cen gazu (używanego do osuszania osadów ściekowych), drożejące paliwa oraz energia.
Według Wodociągów na podwyżkę wpływ ma również... ich oszczędność w zużyciu wody. Gdyby rosło przynajmniej w tempie 1-2 procent rocznie, TW byłyby w stanie nie podnosić opłat. Tymczasem zużycie w gospodarstwach domowych spada, mniej wody pobierają również zakłady przemysłowe.
Przeciwnicy podwyżek zwracają uwagę na wyniki finansowe spółki i osiągany przez nią zysk rzędu 2-3 mln zł rocznie. To tłumaczy, iż jego wysokość po części związana jest z rozliczaniem unijnej dotacji w wysokości 75 mln zł otrzymanej na realizowaną w ostatnich latach modernizację i rozbudowę sieci. W dodatku zyski mają zabezpieczać funkcjonowanie firmy na wypadek nieprzewidzianych awarii czy klęsk żywiołowych.
Choć w ciągu ostatnich 4 lat stawka za metr sześc. wody w Tarnowie zdążyła wzrosnąć o blisko 50 groszy, a ścieków o 1,2 zł, miasto nie należy wcale do najdroższych pod tym względem w skali kraju.
W zestawieniu cen obowiązujących w 49 byłych i obecnych miastach wojewódzkich, plasuje się w dolnej połowie stawki. Droższe opłaty obowiązują m.in. w Poznaniu, Koninie, Szczecinie, Katowicach, Bydgoszczy i Gdańsku.
Co podwyżka oznaczać będzie dla portfeli tarnowian? Czteroosobowa rodzina - według statystyk - może zużywać rocznie około 200 metrów sześc. wody i płacić za identyczną ilość ścieków odprowadzanych do kanalizacji. Przy obowiązujących jeszcze obecnie stawkach, rocznie oznaczało to dla niej wydatek rzędu 1604 zł. Po podwyżce trzeba będzie zapłacić 1668 zł.
Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie
Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?