Prawie dwa miesiące bez świateł na niebezpiecznym skrzyżowaniu w Tarnowie
Maszt został uszkodzony na początku lutego, prawdopodobnie przez samochód. Konieczna okazała się wymiana całej konstrukcji na nową, co było nie lada problemem. Ze względu na nietypowy kształt maszt musiał zostać wykonany na specjalne zamówienie, a to wymagało czasu.
Zarząd Dróg i Komunikacji znalazł wprawdzie firmę, która była gotowa wykonać konstrukcję w ciągu dziesięciu dni, jednak producent nie dysponował kompletem badań, które potwierdzałyby, że maszt i wysięgnik przystosowane są do obciążenia całym wymaganym osprzętem. Konieczne okazało się w związku z tym znalezienie innej firmy, która podjęła się zadania wyprodukowania masztu i wysięgnika z odpowiednimi atestami, aby można było przymocować do niego sygnalizatory świetlne, niezbędne znaki oraz urządzenia ITS, czyli detektory i kamery.
To ostatecznie zostało zrobione w piątek i sobotę. W poniedziałek planowane jest podłączenie wszystkich urządzeń do sieci i włączenie świateł. Ich brak powodował duże problemy na skrzyżowaniu. Kłopoty z wyjazdem mieli zwłaszcza kierowcy, skręcający z Zakładowej i Warsztatowej w lewo, aby włączyć się do ruchu na ul. Krakowskiej. W miejscu tym doszło do kilku kolizji.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Największe wpadki inwestycyjne ostatnich lat w Tarnowie i regionie [ZDJĘCIA]
- Tarnów u stóp Tatr w obiektywie Radka Iwanickiego [ZDJĘCIA]
- Na zbiorniku w Skrzyszowie będzie można wędkować. Widoków na kąpielisko brak ZDJĘCIA
- TOP największych pracodawców z Tarnowa i okolic. Tu pracuje kilkanaście tysięcy osób
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?