Dwa węzły autostradowe w Tarnowie. Czy trzeci jest potrzebny?
Mija właśnie dziesięć lat od budowy A4 do Tarnowa. Na rogatkach miasta powstały dwa węzły autostradowe – jeden w Wierzchosławicach i drugi w Krzyżu. Od końca 2019 r., gdy zamknięty został most na Dunajcu w Ostrowie, pierwszy z nich jest wykorzystywany w ograniczonym stopniu. Żeby dostać się stąd do miasta, trzeba nadkładać drogi, kierując się na most w Zgłobicach.
- Odległość między jednym i drugim węzłem to ponad czternaście kilometrów. Takie miasto, jak Tarnów zasługuje na dodatkowy zjazd z A4, tym bardziej, że ruch się cały czas nasila, a samochodów przybywa – mówi Roman Łucarz, starosta tarnowski.
W samym Krakowie i w bezpośrednim jego sąsiedztwie jest już 11 zjazdów z A4. Ostatni z nich – w kierunku Niepołomic oddano do użytku w 2020 roku.
- Inicjatorem i pierwszym inwestorem powstania węzła było miasto Niepołomice, które również partycypowało w kosztach. Jego koszt wyniósł 47,9 miliona złotych – wyjaśnia Iwona Mikrut, rzeczniczka krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Z pomysłem budowy dodatkowego węzła w Tarnowie – w miejscu, gdzie autostrada biegnie nad ulicą Niedomicką wyszedł ponad pięć lat temu ówczesny tarnowski radny Jacek Łabno. Podchwyciło go starostwo.
Lokalizacja węzła gwarantowałaby, że na A4 można byłoby łatwo dotrzeć z drogi wojewódzkiej nr 973 - zarówno od strony Tarnowa, ale również od Żabna, Wietrzychowic czy Radłowa. A to niosłoby ze sobą całą gamę korzyści. Byłaby to najkrótsza droga do autostrady z województwa świętokrzyskiego, przez nowy most na Wiśle w Borusowej.
- Skorzystałoby nie tylko miasto, ale cały region. Otwarłyby się nowe tereny inwestycyjne, a samochody jadące z zakładów w północnej części Tarnowa czy z Żabna, zamiast przejeżdżać przez miasto w kierunku węzła w Krzyżu czy w Wierzchosławicach, mogłyby skierować się prosto na autostradę – zauważa Roman Łucarz
.
Po sąsiedzku są m.in. zakłady Bruk-Betu, których bramy opuszcza codziennie około trzysta ciężarówek.
Miasto ma koncepcję, w GDDKiA jej nie widzieli
Z inicjatywy tarnowskiego starostwa jeszcze w 2017 roku przygotowane zostało opracowanie, w którym zawarte zostały trzy warianty proponowanego nowego zjazdu z autostrady. Dwa z nich zakładały, że można będzie za ich pomocą nie tylko zjechać ale także wjechać na A4 w obu kierunkach. Koszt szacowano wówczas na ok. 40 mln zł. Trzeci wariant był wprawdzie tańszy (27,5 mln zł), ale przewidywał tylko budowę dróg zjazdowych i wjazdowych na A4 do i z Krakowa, gdyż ten kierunek generuje większy ruch niż na Rzeszów.
Z analizy zasadności budowy nowego zjazdu i ankiety wśród przedsiębiorców wynika, że jest byłby on najbardziej potrzebny i wskazany w wybranym miejscu.
Kolejny ruch w kierunku budowy nowego węzła A4 wykonało miasto. W 2019 roku przygotowana została, na zlecenie magistratu, koncepcja techniczna węzła trzeciego zjazdu z A4 - ze zjazdami i wjazdami zarówno w kierunku Krakowa, jak i Rzeszowa. Węzeł początkowo łączyłby się z ul. Niedomicką, ale w planach byłaby budowa nowej drogi, omijającej łukiem Klikową - do skrzyżowania Czystej z ul. Białą i Wyszyńskiego.
- Sami węzła nie zbudujemy. Decyzje w tej kwestii muszą zapaść na poziomie ministerstwa. Jesteśmy gotowi przekazać naszą koncepcję. Na jej podstawie mogłyby rozpocząć się prace projektowe – wyjaśnia Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Niestety – jak sprawdziliśmy - budowa nowego węzła autostradowego w Tarnowie nie jest uwzględniona w planach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Mało tego. Do krakowskiego oddziału GDDKiA nie została dotąd dostarczona koncepcja, którą wykonało miasto.
- Trzeba działać, naciskać, pytać, przypominać się. Odwlekanie gra na naszą niekorzyść, bo ceny idą cały czas w górę. Do tego pojawiły się plany poszerzenia autostrady o trzeci pas do Tarnowa. Dobrze byłoby, aby węzeł udało się zrealizować wcześniej, by został uwzględniony w planach nowej, szerszej autostrady – mówi Roman Łucarz.
Starostwo optowało za wpisaniem budowy trzeciego zjazdu z autostrady w Tarnowie do planów strategicznych, które zostaną zrealizowane ze środków Aglomeracji Tarnowskiej. Decyzje w tej sprawie mają zapaść w drugiej połowie roku, ale jest mało prawdopodobne, by inwestycja została sfinansowana z tej puli.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Największe wpadki inwestycyjne ostatnich lat w Tarnowie i regionie [ZDJĘCIA]
- Tarnów u stóp Tatr w obiektywie Radka Iwanickiego [ZDJĘCIA]
- Na zbiorniku w Skrzyszowie będzie można wędkować. Widoków na kąpielisko brak ZDJĘCIA
- TOP największych pracodawców z Tarnowa i okolic. Tu pracuje kilkanaście tysięcy osób
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?