Tarnów. Dawniej był obywatelem Jugosławii, ale dziś jest bezpaństwowcem. Po wyjściu z więzienia został zatrzymany przez straż graniczną

FLESZ - Polacy biedniejsi od Czechów. Zobacz ranking

Był obywatelem Jugosławii, a teraz czuje się Albańczykiem z Kosowa

W ubiegłym tygodniu w Tarnowie pogranicznicy skontrolowali 55-letniego mężczyznę, który po ponad 5,5 roku opuścił zakład karny. W więzieniu odsiadywał wyrok za udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami.

Mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnego dokumentu potwierdzającego obywatelstwo i dane osobowe.

- Oświadczył, że przyjechał do Polski w latach 90. na podstawie jugosłowiańskiego paszportu. Kiedy po wojnie sytuacja na Bałkanach się skomplikowała, jego miejscowość urodzenia znalazła się na terytorium Serbii, chociaż on sam uważał się za Albańczyka z Kosowa. 55-latek do momentu kontroli, nie zdążył uregulować prawnie kwestii związanych z obywatelstwem - informuje chor. Michał Tokarczyk z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Tarnowski sąd pojął decyzję o umieszczeniu 55-latka w strzeżonym ośrodku

Podczas kontroli legalności pobytu przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z Tarnowa okazało się, że mężczyzna figuruje również w wykazie osób niepożądanych w Polsce oraz w europejskich bazach danych jako osoba, której należy odmówić wjazdu na terytorium strefy Schengen.

Mężczyzna został zatrzymany. Decyzją Sądu Rejonowego w Tarnowie został umieszczony na 3 miesiące w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.

- Równocześnie rozpoczęta została procedura identyfikacyjna, która pozwoli na potwierdzenie tożsamości mężczyzny, jak również wydanie dokumentów podróży oraz deportację cudzoziemca do kraju, który zostanie ustalony w trakcie procedury potwierdzającej obywatelstwo - zaznacza chor. Michał Tokarczyk.