Tarnów chce mieć dworzec autobusowy. Jest już działka i plany nowego. Część przewoźników omija miasto lub korzysta z zastępczych przystanków

Tarnów nie ma dworca autobusowego od dwóch lat. Po tym, jak prywatny właściciel zamknął dotychczasowy dworzec u zbiegu ul. Krakowskiej i Dworcowej, autobusy wykonujące kursy lokalne, krajowe i międzynarodowe, muszą zabierać pasażerów z zastępczych lokalizacji. Część z nich korzysta z węzła przesiadkowego przy ul. Kochanowskiego, a część zajeżdża na pętlę po drugiej stronie dworca kolejowego – przy ul. Do Huty. Nie ma tam jednak poczekalni ani toalet, a podróżni mogą się jedynie schronić przed deszczem czy wiatrem i poczekać na autobus pod dwiema przeszkolonymi wiatami przystankowymi.

Przygotowana na zlecenie tarnowskiego magistratu koncepcja budowy nowego dworca autobusowego zakłada zagospodarowanie na ten cel miejskiej działki, która również znajduje się przy ul. Do Huty, ale nieco dalej - za parkingiem Park&Ride.

Jej atutem jest przede wszystkim lokalizacja w bezpośrednim sąsiedztwie dworca PKP, a wiadomo, że sporo osób, które przyjeżdżają do miasta autobusem przesiada się w Tarnowie właśnie na pociąg.

- Nie mam złudzeń co do tego, że temat reaktywacji dworca w dotychczasowym miejscu jest nierealny. To prywatny teren, a jego właściciel ma inne plany co do niego. Stąd działka obok Park&Ride wydaje się najlepszym rozwiązaniem – tłumaczy Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Koncepcja zakłada postawienie nowoczesnego, choć niedużego budynku dworcowego, w którym będą trzy kondygnacje.

- Na poziomie minus 1, będą znajdować się sanitariaty. Na parterze będzie poczekalnia i gastronomia, natomiast na piętrze swoje pomieszczenia będą mieć kierowcy oraz osoby zawiadujące dworcem – zdradza plany nowej inwestycji Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej w tarnowskim magistracie.

Budynek ma być przeszklony, a zamontowane na nim panele fotowoltaiczne mają w dużej mierze zabezpieczać jego zapotrzebowanie na energię elektryczną. Na nowym placu dworcowym powstać ma siedem stanowisk do obsługi autobusów, a w rezerwie ma być zabezpieczony teren na kolejne, gdyby w przyszłości zapadła decyzja o rozbudowie tego miejsca.

- Prace przy projekcie są już na finalnym etapie. Jednocześnie trwa kompletownie niezbędnej dokumentacji. Do uzgodnienia są jeszcze kwestie związane między innymi z odprowadzeniem wód opadowych. Jeżeli tylko będą pieniądze, a jest na to szansa, to w zasadzie można będzie ogłaszać przetarg i w przyszły roku ruszyć z budową – dodaje Rafał Nakielny.

Według szacunków potrzeba będzie na to co najmniej 6 mln zł.

Miasto intensywnie zabiega o to, aby budowa nowego dworca była jednym z pierwszych zadań, które zostaną zrealizowane przy udziale środków unijnych, którymi dysponować będzie Stowarzyszenie Aglomeracja Tarnowska z puli Zintegrownych Inwestycji Terytorialnych. - To nie będzie dworzec miejski, ale aglomeracyjny, z którego korzystać będą nie tylko mieszkańcy Tarnowa, ale przede wszystkim całego regionu, w tym gmin wchodzących w skład stowarzyszenia – tłumaczy Jacek Pilch, pełnomocnik prezydenta do spraw Aglomeracji Tarnowskiej.

Osobną kwestią będzie wykonanie drogi dojazdowej do nowego dworca. Tu również miasto ogłosiło przetarg na wykonanie koncepcji. Jak mówi Artur Michałek, dyrektor ZdIK ma ona dać odpowiedź na to, czy lepszym rozwiązaniem będzie poszerzenie ulicy Monopolowej i Do Huty czy też wykonanie przebicia do ulicy Przemysłowej, z której wyjazd i wyjazd dla autobusów na ulicę Krakowską byłby łatwiejszy i jakie byłyby to koszty.

Wcześniej, bo jeszcze w czerwcu oddany zostanie do użytku kolejny węzeł przesiadkowy przy ul. Błonie, gdzie docelowo dojeżdżać mają autobusy miejskie, a być może również będą zatrzymywać się te, którym dotąd nie opłacało się zjeżdżać z autostrady do centrum i omijały Tarnów.

Węzeł przesiadkowy przy ul. Błonie na czas igrzysk będzie służył kibicom i gościom