Plac Starej Bimy w Tarnowie w fatalnym stanie
Otoczenie bimy prezentuje się coraz gorzej. Po zimie – okalające ją murki, które służyły jako miejsca do siedzenia, rozsypują się w oczach. Część cegieł, które poodpadały z nich leży poskładana na ziemi. Fatalne wrażenie robi również sam plac, wyłożony granitowymi kostkami i kamieniami - w wielu miejscach powstały pokaźne zapadliska i uskoki, w których można łatwo skręcić nogę.
Sama bima również nie sprawia wrażenia stabilnej konstrukcji. Mimo postawionego nad nią w latach 80-tych zadaszenia ząb czasu oraz warunki atmosferyczne zrobiły swoje. Licząca ponad 350 lat konstrukcja po raz ostatni była remontowana w 2006 roku. Od tego czasu leciwe cegły, z których bimę wzniesiono, nie były na bieżąco impregnowane, przez co narażone były cały czas na erozję. Konieczne jest przede wszystkim wzmocnienie filarów, które nie mają żadnego rdzenia i grozi im nawet zawalenie.
Miasto zleciło wykonanie programu konserwatorskiego, jednocześnie wystąpiło do konserwatora zabytków oraz do ministra kultury o dofinansowanie planowanych prac zabezpieczających przy samej bimie i wokół niej. Sukces okazał się tylko połowiczny. Zamiast wnioskowanych 101 tysięcy złotych, do miasta z MKiDN trafiło 50 tysięcy zł. To skromna część kwoty, która jest potrzebna do tego, aby można było sfinansować całe zadanie. Wykonany w ub. roku kosztorys mówił o tym, że potrzeba aż 340 tysięcy złotych.
- Ceny niestety szaleją i taka kwota może być w tym momencie niewystarczająca – przyznaje Agnieszka Kawa, zastępca prezydenta Tarnowa. Niemniej jednak – jak dodaje – miasto jest zdeterminowane do tego, aby te prace w tym roku wykonać.
Na zabezpieczenie pozostałości bimy w tegorocznym budżecie Tarnowa zapisano ponad 100 tysięcy złotych. Ale to wciąż za mało, aby rozpisać przetarg i wyłonić wykonawcę. Wprawdzie w ubiegłym roku padła deklaracja ze strony Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej o planach zorganizowania zbiórki publicznej na ratowanie tarnowskiej bimy, ale w tym momencie wszystko wskazuje na to, że do niej ostatecznie nie dojdzie.
- Wspólnie z prezydentem uznaliśmy, że nie ma sensu się rozdrabniać na zbieranie drobnych kwot - po 10 dolarów, że lepiej będzie zwrócić się do większych instytucji po odpowiednio większe wsparcie – mówi Adam Bartosz, szef komitetu.
Przyznaje, że sąsiedztwo bimy wygląda coraz gorzej i potrzebne są pilne prace, aby zadbać o to miejsce, które przed pandemią było celem licznych wycieczek z Izraela.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Znani tarnowianie na Instagramie. Co pokazują w sieci?
- Park Zdrojowy w Ciężkowicach już prawie gotowy [ZDJĘCIA]
- Zuza z "Policjantek i policjantów" to Maryla Morydz z Tarnowa [ZDJĘCIA]
- Wpadki inwestycyjne Tarnowa i okolic, z których śmiała się cała Polska [ZDJĘCIA]
- Najszybciej rozwijające się firmy z Tarnowa i regionu z Diamentami Forbesa
FLESZ - Polskie parafie pomagają uchodźcom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?