Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Susza Tarnów: studnie w regionie pozbawione wody

Paweł Chwał
Najwięcej wyschniętych studni jest na południu regionu
Najwięcej wyschniętych studni jest na południu regionu Paweł Chwał
W sierpniu spadło w Tarnowie tylko 19 milimetrów deszczu. To ponad czterokrotnie mniej, niż wynosi średnia opadów dla tego miesiąca. Wody brakuje nie tylko w rzekach, ale także w studniach, zwłaszcza na południu regionu.

Tadeusz Kurek z Woli Lubeckiej (gm. Ryglice) na brak wody dotąd nie narzekał. W ubiegłym roku zmuszony był jednak wykopać drugą studnię, bo pierwsza zaczęła wysychać.

- W tym sytuacja nie jest aż tak dramatyczna, ale po betonowych kręgach widzę, że zapasy wody z każdym tygodniem są coraz mniejsze - przyznaje.

Trudno się dziwić. Podczas tegorocznych wakacji spadło u nas bardzo mało deszczu. - W lipcu było to 61 milimetrów, podczas gdy średnia miesięczna wynosi 110, a w sierpniu zaledwie 19 milimetrów, przy średniej 83 - wylicza Jadwiga Draus, kierowniczka tarnowskiej stacji meteo.

Największe problemy z wodą mają mieszkańcy gmin Ryglice, Pilzno, Jodłowa i Ciężkowice, które nie są w całości zwodociągowane. - Po sugestiach mieszkańców uruchomiliśmy kilka punktów, gdzie każdy może zaopatrzyć się w wodę bezpłatnie - mówi Krzysztof Krawiec, wiceburmistrz Pilzna. Stale można pobrać ją m.in. w stacji uzdatniania przy ul. Staszica oraz w Łękach Dolnych - przy remizie i w przysiółku Wygoda. Doraźnie udostępniane są także hydranty przy jednostkach OSP.

W Ryglicach lada dzień uruchomiony zostanie wodomat - urządzenie, w którym każdy, za symboliczną opłatą, będzie mógł nabrać do beczki dowolną ilość wody. Uruchomi go spółka Dorzecze Białej, która jednocześnie dowozi wodę do mieszkańców specjalną cysterną.

Taki wodomat działa już w Lubaszowej, a kolejny stanąć ma także w Rzepienniku.

W samym Tarnowie zapotrzebowanie na wodę od lipca również gwałtownie wzrosło. 8 sierpnia pobity został nawet tarnowski rekord ilości wody wpompowanej do wodociągu w ciągu doby. Było to 38 tysięcy metrów sześciennych. - Nasze urządzenia pracowały niemal na pełnych obrotach, tłocząc ją także do Lisiej Góry, Dąbrowy Tarnowskiej, a nawet Olesna - przyznaje Tadeusz Rzepecki, szef Tarnowskich Wodociągów.

Już wiadomo, że mała ilość opadów przełoży się na wysokie ceny warzyw. - O ile owoce i zboża zniosły suszę jako tako, to już w przypadku warzyw straty są naprawdę spore - mówi Eugeniusz Tadel z Ośrodka Doradztwa Rolniczego.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto