Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rychwałd. Pożar od zwarcia w ładowarce telefonu

Paweł Chwał
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne archiwum Polska Press
Zwarcie w ładowarce telefonu komórkowego było przyczyną pożaru przybudówki w Rychwałdzie koło Pleśnej.

Od włączonej do gniazdka ładowarki zajęło się łóżko stojące w przybudówce. Istniało niebezpieczeństwo, że ogień przedostanie się na cały dom. Pożar zauważył właściciel, który wybiegł z domu i wezwał na pomoc straż pożarną.

- W pomieszczeniu panowało bardzo duże zadymienie, dlatego strażacy, żeby wejść do środka musieli być ubrani w aparaty tlenowe i używać kamery termowizyjnej, alby zlokalizować źródło pożaru - relacjonuje Rafał Wróbel, dyżurny operacyjny powiatu w tarnowskiej PSP.

Pożar ugaszono za pomocą gaśnicy. Straty oszacowane zostały wstępnie na trzy tysiące złotych.

Strażacy apelują o to, aby po zakończeniu ładowania telefonu, bezwzględnie wyłączać ładowarkę z gniazdka. Jednocześnie uczulają na to, aby stosować wyłącznie ładowarki dedykowane konkretnym telefonom, a nie zamiennie, gdyż to też może być przyczyną zwarcia i pożaru.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rychwałd. Pożar od zwarcia w ładowarce telefonu - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto