FLESZ - Polskie parafie pomagają uchodźcom
Prawosławna Wielkanoc w Tarnowie
Takich uroczystości prawosławnej Wielkanocy w Tarnowie jeszcze nie było. Chociaż w mieście działa prawosławna cerkiew, to na nabożeństwa przychodzi do niej zaledwie po kilkanaście osób. W niedziele 24 kwietnia wiernych było tak dużo, że nie wszyscy zmieścili się w kościele.
- Takich tłumów tu jeszcze nigdy nie było - przyznaje ksiądz Dariusz Bojczyk, który odprawia w Tarnowie nabożeństwa dla wyznawców prawosławia.
W niedzielnych uroczystościach w Tarnowie wzięło udział około 200 osób. W większości byli to Ukraińcy, którzy w Tarnowie oraz okolicy znaleźli schronienie, po tym jak uciekli przed wojną, która ogarnęła ich kraj. W kościele przy ul. Bernardyńskiej mogli wspólnie pomodlić się i przyjąć komunię świętą (w kościele prawosławnym jest to ciepłe wino z rozpuszczonym w nim kawałkiem kwaszonego chleba, które podawane jest wiernym łyżką z dużego kielicha).
Dla wielu uroczystość miała szczególny charakter z powodu sytuacji w jakiej znalazła się Ukraina i jej mieszkańcy. W oczach niektórych widać było łzy wzruszenia.
Święcenie pokarmów
Po wspólnej modlitwie odbyło się tradycyjne święcenie pokarmów. Wiernych było tak dużo, że odbyło się ono dwa razy. Wszyscy przynieśli ze sobą koszyczki, które były wypełnione różnymi produktami. Nie brakowało w nich jajek czy kiełbasy, oraz tradycyjnego kulicza czyli babki drożdżowej, do której w środek wbija się świecę, którą zapala się przed święceniem. Niektórzy w koszyczkach przynieśli również owoce, słodycze, a nawet pączki.
Po nabożeństwie ks. Dariusz Bojczyk wręczał dzieciom i nie tylko, czekoladowe jajka.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?