Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tarnowski: za zabójstwo brata może pójść za kratki na całe życie

Andrzej Skórka
Tomasz Bolt
Kobieta, która w zeszłą sobotę targnęła się na życie swojego brata usłyszała zarzut popełnienia morderstwa. Jak dotychczas, nie ustalono zbyt wielu szczegółów. Nie wiadomo, czy mieszkająca z rodzeństwem matka mogła być świadkiem mordu. Okoliczności zbrodni będzie badać prokuratura.

[mp]- Rodzina nie była do tej pory notowana. Wygląda na to, że początek tragedii dała typowa domowa sprzeczka - mówi Robert Kozak z tarnowskiej policji. Zastrzega jednak, że kolejne dni mogą ujawnić dodatkowe okoliczności zbrodni.

Tuż po zatrzymaniu 41-letnia gospodyni twierdziła, że śmierć jej brata (51 l.) była efektem wypadku. Kobieta miała przygotowywać w kuchni obiad, a jej brat poślizgnął się w tym pomieszczeniu tak nieszczęśliwie, że nadział się na nóż.

Według śledczych, wersja ta jest niewiarygodna. Ich zdaniem, kobieta zadała mężczyźnie cios. Nożem kuchennym ugodziła go tylko raz. Pchnięcie - przynajmniej według opinii po wstępnych oględzinach - okazało się precyzyjne. Ostrze ugodziło ofiarę prosto w serce.

Ewentualne spekulacje powinny przeciąć wyniki sekcji zwłok, która wczoraj miała się odbyć w Krakowie. Biegli określą w niej bezpośrednią przyczynę zgonu. Tuż po zadaniu ciosu kobieta sama wezwała pomoc do konającego brata. Sprowadzona do domu ekipa pogotowia nie była jednak w stanie uratować mężczyzny. Lekarz stwierdził jego zgon.

Wczoraj nie było jeszcze wiadomo, jakie tło miała kłótnia zakończona śmiercią mieszkańca Chojnika. Kilkanaście godzin wcześniej podejrzana o zabójstwo trafiła za kratki. W tymczasowym areszcie pozostanie przez co najmniej trzy miesiące.

Usłyszała zarzut zabójstwa, za który grozi jej kara nawet dożywotniego więzienia. Przypadek z Chojnika to już trzecie w tym roku zabójstwo w regionie na tle domowych nieporozumień. W marcu, w mieszkaniu przy ulicy Parkowej w Tarnowie, jeden z lokatorów także sięgnął po kuchenny nóż i rzucił się na żonę. Ciężko ranna kobieta zdołała uciec na klatkę schodową. Zmarła, mimo wysiłków medyków. Sprawca przebywa na obserwacji psychiatrycznej. Twierdził, że słyszał głosy, które kazały mu zabić. Już wcześniej miał kłopoty ze zdrowiem.

W maju zamordowana została 31-letnia tarnowianka. Kobietę udusił były mąż, z którym wciąż dzieliła mieszkanie w bloku przy ulicy Paderewskiego. Mężczyzna tuż po morderstwie próbował popełnić samobójstwo, rzucając się pod koła pociągu. I w tym przypadku do morderstwa przyczynił się konflikt między byłymi małżonkami.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto