Powiat tarnowski. Radłów odpowiedział na apel o pomoc ratowników z Odessy. Do Ukrainy przekazano wóz strażacki OSP Biskupice Radłowskie

FLESZ - Polacy pomagają uchodźcom

Samochód Steyr 591 GBA 2/15 znajdował się na wyposażeniu jednostki z OSP Biskupic Radłowskich. Mimo, że ma już 40 lat to jest zadbany i cały czas wykorzystywano go podczas działań ratowniczych. Od kilku dni pojazd służy ukraińskim strażakom, którzy narażają swoje życie działając na ostrzeliwanych przez Rosję terenach.

- Wiele strażackich samochodów jest tam niszczonych przez pociski. Widziałem zdjęcia z tamtych terenów, to wszystko wygląda makabrycznie - zaznacza Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa.

Niedawno zwrócił się do niego Vadym Shuliuk, który pełni funkcję komendanta Zarządu Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w Obwodzie Odeskim, z apelem o wsparcie ukraińskich strażaków. Chodziło głównie o pojazdy, które zastąpiłyby zniszczony sprzęt.

Burmistrz Radłowa zareagował natychmiast i w porozumienie z zarządem OSP Biskupice Radłowskie postanowił przekazać należący do jednostki samochód.

- Mamy do dyspozycji jeszcze jeden, większy samochód, więc będziemy mieli czym jeździć do akcji. Poza tym mamy w tym roku dostać nowy samochód. A ten Steyer na pewno jeszcze przyda się w Ukrainie - mówi Stanisław Garncarz, prezes OSP Biskupice Radłowskie.

Pojazd do Ukrainy wyjechał 26 marca. Razem z nim druhowie z Biskupic Radłowskich przekazali swoim kolegom z Ukrainy pompę szlamową, armaturę wodną, hełmy bojowe oraz środki ochrony indywidualnej. Sam pojazd po brzegi został załadowany żywnością, którą zebrali mieszkańcy gminy Radłów.