Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tarnowski: przez osuwiska ośmioosobowa rodzina może zostać odcięta od świata

Paweł Chwał
Ewa i Ryszard Zdradowie pokazują bogatą korespondencję do gminy w sprawie osuwającej się drogi, widocznej na małym zdjęciu
Ewa i Ryszard Zdradowie pokazują bogatą korespondencję do gminy w sprawie osuwającej się drogi, widocznej na małym zdjęciu Paweł Chwał
Osuwiska zagrażają jedynej drodze dochodzącej do domu Zdradów w Rudzie Kameralnej. Gmina Zakliczyn nie ma jednak pieniędzy na jej odbudowę.

Jedyna droga, która prowadzi do domu Zdradów w Rudzie Kameralnej (gm. Zakliczyn), z dnia na dzień może przestać istnieć. Przejazd drogą jest już praktycznie niemożliwy, bo po majowych powodziach część korpusu zjechała do rzeki. Do dzisiaj nie zrobiono tutaj nic, aby zatrzymać osuwisko.
Zdradowie boją się, że zostaną odcięci od świata. To oznaczać będzie dla nich między innymi duże kłopoty z dostępem do lekarza czy pogotowia. - Razem z nami mieszka niepełno-sprawna siostra, mama też wymaga stałej opieki. Ja sam w ostatnich tygodniach więcej czasu spędziłem jeżdżąc po szpitalach niż w domu. Możemy nagle potrzebować pomocy. I co wtedy? Jak do nas dojedzie karetka czy straż? - pyta Ryszard Zdrada.
Jego żona niedawno urodziła dziecko. Dwaj starsi synowie chodzą już do szkoły.
- Codziennie boję się o nich, żeby nie wpadli do wąwozu - mówi Ewa Zdrada.
Mieszkańcy Rudy Kameralnej mają żal do gminy, że od maja do dzisiaj nie zrobiła nic, aby zabezpieczyć osuwisko, które kawałek po kawałku zabiera im drogę. - Pieniądze były już przyznane na remont, ale nagle gdzieś się rozeszły, a wyłoniony już w przetargu wykonawca, który miał się podjąć remontu, z niezrozumiałych powodów wycofał się z zadania - żali się Ryszard Zdrada.
Burmistrz Zakliczyna Kazimierz Korman zapewnia, że naprawa drogi do Zdradów nie została zapomniana.
- Faktycznie, mieliśmy kłopoty z wykonawcą, bo okazało się, że przy pomocy sprzętu, którym dysponuje, nie jest w stanie zatrzymać tego osuwiska - mówi. W trakcie oględzin okazało się, że sukces gwarantuje jedynie wbicie długich metalowych przęseł, które powstrzymałyby osuwanie się ziemi do rzeki. - Są to bardzo kosztowne prace, a my nie dysponujemy takimi pieniędzmi. 30 tysięcy złotych, które były zapisane na remont tej drogi, nie przepadło Przeprowadzimy go jednak w trochę inny sposób - mówi burmistrz.
Do Zdradów można będzie dojechać częściowo nową trasą, gdyż - jak zdecydowano - najlepszym rozwiązaniem w obecnej sytuacji będzie ominięcie urwiska drogą wytyczoną przez sąsiednią działkę, a nie pompoowanie pieniędzy w zatrzymanie osuwiska.

Szkody na drogach gminnych wyrządzone przez powódź i osuwiska w gminie Zakliczyn oszacowano na 1,7 mln zł. Od państwa gmina dostała do tej pory 280 tys. zł. Aby przynajmniej przywrócić przejezdność na wielu drogach dojazdowych do posesji, niezbędne okazały się przesunięcia budżetowe.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto