Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tarnowski. Prom w Siedliszowicach wznowił kursy przez Dunajec. Kierowcy i rowerzyści nie muszą już nadkładać drogi

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Remont przeprawy w Siedliszowicach trwał 10 tygodni, w tym czasie prom nie kursował pomiędzy brzegami Dunajca
Remont przeprawy w Siedliszowicach trwał 10 tygodni, w tym czasie prom nie kursował pomiędzy brzegami Dunajca PZD w Zgłobicach
Zakończył się remont promu na Dunajcu w Siedliszowicach (powiat tarnowski) w ciągu drogi powiatowej Szczurowa-Żelichów. Z przywrócenia przeprawy cieszą się nie tylko użytkownicy samochodów i maszyn rolniczych, ale także rowerzyści, którzy od maja musieli nadkładać sporo drogi, aby przedostać się na drugi brzeg.

Prom na Dunajcu pod Tarnowem w nowej odsłonie

Remont był konieczny ze względu na coraz gorszy stan promu, ale stanowił również wymóg do uzyskania nowego świadectwa umożliwiającego eksploatację przeprawy.

- Warunki atmosferyczne, woda, a zimą kra lodowa zrobiły swoje. Remont promu musiał być kapitalny, z wymianą całego pomostu i innych drewnianych elementów oraz skorodowanych konstrukcji stalowych – wyjaśnia Stanisław Pyzdek, zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Tarnowie.

Poprawiono również dojazd do przeprawy po obu stronach rzeki oraz przyczółki.

Prace kosztowały 300 tys. zł i trwały dziesięć tygodni. To oznaczało duże utrudnienia dla osób mieszkających po obu stronach Dunajca oraz będących przejazdem. Trzeba było nadkładać drogi do kolejnego promu, kursującego w ciągu dnia pomiędzy Otfinowem a Pasieką Otfinowską lub do mostu na Dunajcu w Biskupicach Radłowskich, za Żabnem.

Kłopot mieli m.in. rowerzyści, przemierzający Trasę Wiślaną od Krakowa w kierunku Szczucina. Musieli nadkładać ponad 20 kilometrów drogi, wzdłuż w Dunajca, aby wrócić z powrotem na specjalnie wykonaną dla nich ścieżkę przy Wiśle.

Plany budowy mostu w Siedliszowicach legły w gruzach

Prom w Siedliszowicach kursuje codziennie od godz. 8 do 20. Nawet bardzo niski obecnie stan Dunajca nie jest w tym przeszkodą, gdyż przeprawa jest przystosowana również do pracy na małej wodzie. Przejazd nim odbywa się bezpłatnie, gdyż firma, która go obsługuje jest opłacana przez tarnowskie starostwo. Miesięcznie koszt utrzymania obu promów na Dunajcu to wydatek 15 tysięcy złotych.

- Sprawę rozwiązałoby postawienie jeszcze jednego mostu na Dunajcu, ale na jego budowę powiatu nie stać. Inwestycja taka kosztowałaby grube miliony i byłaby możliwa wyłącznie pod warunkiem uzyskania dofinansowania z funduszy zewnętrznych – przyznaje Stanisław Pyzdek.

Szansą na wykonanie stałej przeprawy była planowana kilkanaście lat temu budowa elektrowni wodnej na Dunajcu, na koronie której miała być wykonana droga. Inwestycja ostatecznie nie doszła do skutku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto