Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płoną łąki i nieużytki pod Tarnowem. W okolicy Pawęzowa grasuje seryjny podpalacz? Policja wzmacnia patrole

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Pożar w Ispinie koło Bochni
Pożar w Ispinie koło Bochni Bochnia 112.pl
Słoneczna pogoda sprawiła, że plaga wypalania traw i nieużytków w Tarnowie i podtarnowskich gminach przybiera na sile. Tylko w poniedziałek (15 marca) strażacy w regionie walczyli z około 20 pożarami, które zostały wzniecone przez podpalaczy.

Płoną trawy pod Tarnowem

Pożary traw to w ostatnim czasie przede wszystkim plaga gminy Lisia Góra. W poniedziałek (14 marca) strażacy angażowani byli m.in. do gaszenia traw i nieużytków w Zaczarniu, Śmignie a także dwukrotnie w Pawęzowie.

W tej ostatniej miejscowości były to już kolejne wyjazdy do płonących nieużytków w tym roku. Powtarza się sytuacja z ubiegłych lat, kiedy to tego typu zdarzeń dochodziło na tym terenie częściej niż w innych rejonach powiatu i regionu.

- Ewidentnie grasuje tam podpalacz, który chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że tego typu działania są niebezpieczne, groźne dla środowiska i angażują spore siły strażaków, którzy w tym czasie mogą być potrzebni gdzie indziej– mówi Wiesław Dzięgielowski, dyżurny operacyjny powiatu w tarnowskiej PSP.

Wszystko wskazuje na podpalacza

Sytuacji w Pawęzowie i na północ od Tarnowa przyglądają się również policjanci. Wzmożone zostały patrole na tym terenie.

- Dopóki nie chwycimy za rękę osoby, która stoi za tymi podpaleniami trudno jednoznacznie stwierdzić, czy jest to działanie zorganizowane czy mamy do czynienia ze zbiegiem okoliczności, że tych pożarów w tym rejonie jest więcej niż gdzie indziej. Mamy swoje przypuszczenia, ale na razie nikt nie został zatrzymany i nie ma postawionych zarzutów – mówi asp. Sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

W poniedziałek strażacy gasili także pożary traw w Trzemesnej koło Tuchowa, przy ul. Niedomickiej w samym Tarnowie a także w Rajbrocie, Starym Wiśniczu, Ispinie, Lipnicy Dolnej i Stradomce w powiecie bocheńskim, Jadownikach koło Brzeska, a także na Powiślu Dabrowskim - w Radwanie, Wielopolu, Oleśnie, Małcu, Podlipiu, Dąbrowie Tarnowskiej, Borusowej i Smykowie.

- Takie z pozoru niegroźne podpalenie, będące sposobem na szybkie posprzątanie działki, może błyskawicznie przerodzić w ogromny pożar, który trudno będzie opanować i spowoduje duże szkody, a nawet może doprowadzić do tragedii. Wystarczy silny podmuch wiatru, by stracić kontrolę nad ogniem. Wtedy zagrożone są lasy, a także znajdujące się w pobliżu zabudowania. Takie sytuacje miały miejsce już w poprzednich latach wielokrotnie - mówi Marcin Opioła, rzecznik prasowy PSP w Tarnowie.

Wypalanie traw i nieużytków jest zakazane. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 tys. do 20 tys. zł.

Jeżeli ogień rozprzestrzeni się na większą skalę i dojdzie do zniszczenia mienia wielkich rozmiarów lub sprowadzone zostanie zagrożenie życia lub zdrowia wtedy sprawca podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

FLESZ - Prezes PKN Orlen o dywersyfikacji dostaw ropy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto