Pijany kierowca tira na autostradzie A4 pod Tarnowem zatrzymany przez policję. Wpadł, kiedy... zepsuł mu się samochód

Do zdarzenia doszło na 493 kilometrze autostrady A4 w kierunku Rzeszowa. Kierowcy zauważyli stojący na awaryjnym pasie samochód ciężarowy. Informacja dotarła również do policjantów z tarnowskiej drogówki, którzy przyjechali na miejsce.

Okazało się, że 55-letniemu kierowcy ciężarówki z Ukrainy zepsuł się samochód, a on jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Samochód został ściągnięty z autostrady przez pomoc drogową do najbliższego MOP-u i przekazany właścicielowi firmy, do której należał - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.

Mężczyzna stracił prawo jazdy, grozi mu kara do 2 lat więzienia. Będzie musiał też zapłacić wysoką grzywnę. Z racji, że 55-latek jest obywatelem Ukrainy, o zdarzeniu została poinformowana ambasada tego kraju.

Sytuacja na rynku pracy w 2023 roku