Ochotnicy z Zalasowej hucznie świętowali jubileusz jednostki OSP. Strażacy już od 130 lat jeżdżą na sygnale do akcji

Początki ochotniczej straży w Zalasowej związane z rokiem 1893. Był to czas licznych pożarów, których efektem były spalone domy i zabudowanie gospodarskie. To wtedy zrodził się pomysł, aby powołać formację, która będzie zajmować się ratowaniem mienia gospodarzy w razie zagrożenia. Z czasem miejscowa jednostka zaczęła się rozrastać.

Przybywało jej członków, gotowych spieszyć innym na ratunek oraz sprzętu. Początkowo za remizę ochotnikom służyła drewniana szopa. Do pożarów jeżdżono wozem konnym wyposażonym w beczkę o pojemności 800 litrów i drewniane wiadra. Potem na wyposażeniu OSP była pompa ręczna, tzw. kiwajka.

Obecnie druhowie mają do dyspozycji okazałą remizę, a w niej samochód gaśniczy marki Man ze zbiornikiem o pojemności ponad 1600 litrów.

Niedzielne obchody 130-lecia jednostki rozpoczęła msza św. w pobliskim kościele. Następnie na placu przed remizą odbył się uroczysty apel. Wręczone zostały medale i odznaczenia dla zasłużonych strażaków oraz osób, które wspierają działalność jednostki. Ważny punktem obchodów było również zaprzysiężenie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Wydarzenie uświetniła Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Zalasowej.

Świętowaniu jubileuszu towarzyszyły dodatkowe atrakcje. Były niespodzianki dla najmłodszych i całych rodzin, stoiska gastronomiczne i z rękodziełem ludowym a na finał zabawa taneczna.

Wakacyjna akcja na drogach Tarnowa i regionu. Prowadzą ją policjanci