Obchody 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej przy ul. Urszulańskiej w Tarnowie, gdzie mieściła się siedziba Gestapo

Popołudniowe obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej w Tarnowie organizowane są od wielu lat z inicjatywy senatora Włodzimierza Bernackiego, wiceministra Nauki i Edukacji. Poprzedziła je msza św. odprawiona w kościele księży filipinów. Po niej uczestnicy uroczystości przeszli ulicami Tarnowa pod kamienicę, w której w czasie wojny mieściła się siedziba niemieckiej, tajnej Policji Gestapo.

Miejsce to jest symbolem niemieckiego terroru, jaki panował na ziemiach polskich w latach 1939-1945. To tutaj katowano polskich patriotów.

W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele rządu, władz samorządowych, duchowieństwa, służb mundurowych, parlamentarzyści, wojsko i harcerze oraz mieszkańcy Tarnowa i okolic, w tym delegacja motocyklistów.

- Aby relacje między narodem polskim i niemieckim były partnerskie, niezbędne jest uznanie winy i zadośćuczynienie - mówił minister Włodzimierz Bernacki. - Czas wreszcie przyjąć zasadę równości wobec prawa. Oczekuję, że Niemcy z tych wszystkich zbrodni, których dokonali w tej części Europy wreszcie się rozliczą. To naprawdę najwyższy czas!

Odczytany został Apel Pamięci a żołnierze wykonali salwę honorową upamiętniając w ten sposób ofiary wojny i tych, którzy zostali zamordowani w tym szczególnym miejscu.

Na piwnicznych ścianach znajdują się wciąż napisy, z których można odczytać nazwiska więźniów i konkretne daty. Zachowały się również solidne drzwi z wizjerami.

W ciągu ponad pięciu lat przez więzienie przewinęło się co najmniej kilkanaście tysięcy osób. Dotąd ustalono nazwiska trzystu, które nie przeżyły brutalnych przesłuchań.

Miasto odkupiło mieszkanie na parterze i piwnice. Trwają starania, aby utworzyć w nich izbę pamięci.