Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieciecza: nie potrafili zatrzymać Reissa

Andrzej miZera
fot. archiwum
eden człowiek, dwie interwencje i w konsekwencji strata trzech punktów. Łukasz Tupalski na pewno nie zaliczy wczorajszej wiosennej inaguracji do udanej. To właśnie on sprokurował karnego przeciwko niecieczanom - podyktowany został karny, z którego Warta strzeliła gola.

Później za faul otrzymał druga żółtą kartkę i musiał zejść z boiska. Trudno tylko Tupalskiego winnić za przegraną. Niecieczanie przegrali bardzo ważny pojedynek. Ulegli Warcie, z którą przecież rywalizują o utrzymanie. Piłkarze postawili siebie w trudnej sytuacji. W kolejnych meczach poprzeczka dla nich będzie zawieszona coraz wyżej, a presja będzie rosnąć.

W tym pojedynku, toczonym przy dużym zimnie, od początku u gospodarzy zagrało dwóch nowych zawodników. Obchodzący wczoraj 31. urodziny Lubos Hajduch wciąż czeka na przesłanie przez grecką federację certyfikatu uprawniającego do gry. Arkadiusz Mysona dzień przed meczem doznał kontuzji łydki. Krzysztof Lipecki natomiast był na ławce rezerwowych. Z nadzieją oglądnięcia ciekawego widowiska na trybunach zasiadł Wiesław Lechowicz, biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej.

Spotkanie rozstrzygnęło się w 7 min. Wówczas Reiss dostał piłkę na 22 m, ładnym prostopadłym podaniem obsłużył Ngamayamę. Jego sfaulował Tupalski. Arbiter wskazał na wapno. Jedenastkę wykonał Reiss. - Mówiłem chłopakom, żeby szczególnie na niego byli czujni na Piotrka Reissa. A on jak gdyby nigdy nic na 22 metrze przed bramkę otrzymał piłkę i ładnie podał ją do swojego kolegi . Tej klasy zawodnikowi nie można było na to pozwolić - mówił trener Mirosław Hajdo.

Zaskoczeni takim obrotem sprawy gospodarze ruszyli do przodu. W 14 min po rzucie wolnym Pawlusińskiego piłkę na róg wybił jeden z obrońców Warty. Po chwili ławka gości grzmiała z oburzeniem kiedy Budka dalekim wybiegiem zaraz za polem karnym powstrzymał jednego z Warciarzy. W 26 min z lewej strony ponownie z wolnego wrzucał Szałęga główkę Kowalskiego obronił Bledzewski. Rozkręcających się niecieczan powstrzymał w 31 min... Tupalski. Za faul na Reissie dostał drugie żółtko i zszedł z boiska. - W głupi i bardzo nieodpowiedzialny sposób zostaliśmy osłabieni - ostro zganił Hajdo swojego defensora.

Niecieczanie zostali w dziesięciu na boisku. Z trudem przychodziło im konstruowanie akcji ofensywnych. Groźne strzały Szałęgi czy Lipeckiego nic nie przyniosły. Ambitna postawa Kubowicza, Rybskiego czy Trafarskiego nic nie dała. Goście szukali okazji do kontr. Mieli ich kilka Reiss z 5 m strzelił w Budkę. Sytuacji nie wykorzystali też Zakrzewski i Otuszewski. Niecieczanom nie pomógł fakt, że od 85 min w dziesiątkę grała również Warta. Stało się to po drugim żółtku dla Kosznika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto