FLESZ - Parki kieszonkowe. Nowość w mieście
Przez dwa i pół miesiąca na wielu tarnowskich ulicach równo z wybiciem północy gasły latarnie, spowijając miasto w ciemnościach.
Oszczędzanie na latarniach
Wiele osób popierało ten pomysł twierdząc, że w związku z koronawirusem, ruch w mieście zamarł i oświetlanie nocą Tarnowa to niepotrzebne wydawanie przez samorząd pieniędzy.
Wraz z "odmrażaniem" gospodarki i życia pojawiły się żądania przywrócenia oświetlenia w nocy. Ponieważ były problemy z latarniami Taurona, sprawa przeciągała się. Ostatecznie końcem czerwca wszystkie lampy w mieście znowu świecą po zmroku, aż do rana.
Liczniki nabijały
Oświetlanie w dzień ulicy Krakowskiej niejednego poirytowało. - Najpierw nie świecili w nocy, a teraz chcą chyba sobie te straty odrobić, bo nie wyłączają latarni również na dzień - komentowali przechodnie.
Latarnie były włączone w sumie przez ponad dwie godziny na odcinku od skrzyżowania Krakowskiej z Nowym Światem, aż do placu Sobieskiego. Świeciły także te na ulicy Batorego.
Wyłączone je dopiero po naszej interwencji.
W Zarządzie Dróg i Komunikacji dowiedzieliśmy się, że latarnie włączone zostały na dwóch ulicach przez pracowników Tauronu w związku z pracami technicznymi w tym rejonie. Miało to potrwać tylko chwilkę i nie wiadomo, dlaczego tak się przedłużyło.
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?