Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi tarnowianie, którzy podrabiali pieniądze, trafili już do więzienia

Andrzej Skórka
archiwum
Prymitywne fałszywki można było rozpoznać już na pierwszy rzut oka. Wystarczył im skaner i zwykła drukarka. Tak chcieli dorobić się majątku.

Wystarczył skaner i komputerowa drukarka, by trzej młodzi mieszkańcy Tarnowa spróbowali "dorobić się" fortuny. Fałszywki szybko odkryto, sąd skazał ich na kary więzienia.
Mężczyźni wpadli w efekcie jednej z transakcji, którą sfinansowali podrobionymi banknotami. Zamierzali skorzystać z wypożyczonego samochodu. Gdy płacili, nikt nie zwrócił uwagi na gotówkę. Dopiero gdy właścicielka wypożyczalni płaciła nią w sklepie, ekspedientka wszczęła alarm.

Policjanci zlokalizowali samochód z dwoma mężczyznami na terenie Tarnowa. Ich wspólnika zatrzymano w mieszkaniu. Lokum również było wynajmowane. I pełniło rolę nieformalnej drukarni.

- Banknoty drukowano na standardowej drukarce. Już na pierwszy rzut oka odróżnić można je było od oryginałów - twierdzą policjanci. Dlaczego? Po pierwsze 50-złotówki drukowano na zwykłym papierze, po wtóre kolory podróbek znacznie różniły się od tych z legalnych banknotów.

Z zarzutem podrabiania pieniędzy i wprowadzania ich do obrotu mężczyźni stanęli przed sądem. Zarzucono im, że posłużyli się fałszywkami kilkunastokrotnie. Na przykład płacąc za drobne zakupy na stacji benzynowej, przejazd taksówką, czy uiszczając należność za pizzę. Próby udane, a także zakończone fiaskiem podejmowali także poza Tarnowem.

Są podzielił zdanie śledczych, którzy ustalili, że prowizoryczną manufakturę opuściło co najmniej kilkanaście sztuk 50-złotówek. Mężczyźni pracowali nad kolejnymi. Policjanci w wynajmowanym mieszkaniu znaleźli m.in. trzy worki z pozostałościami po próbnych wydrukach.

Najmłodszy z mężczyzn ma 21 lat, najstarszy 26. Wyrok dla dwóch z nich to dwa lata i cztery miesiące pozbawienia wolności. Trzeci ma trafić za kratki na okres o dwa miesiące dłuższy. To efekt znalezienia u niego także amunicji, na którą oskarżony nie miał zezwolenia.

Za podrabianie pieniędzy grozi kara co najmniej pięciu lat więzienia. W przypadku trzech tarnowian zastosowano jednak nadzwyczajne złagodzenie kary. Sądowy werdykt nie jest jeszcze prawomocny.

Jeśli się utrzyma, na rzecz skarbu państwa przepadnie jeszcze sprzęt, którego grupka używała w nielegalnym procederze, czyli komputer oraz atramentowa drukarka.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto