Powodem rozstania trenera Kroka z klubem z Dąbrowy Tarnowskiej jest różnica zdań pomiędzy nim a prezesem co do tego, jak mają wyglądać przygotowania do rundy rewanżowej.
- Nie mogłem się zgodzić na ustalanie za mnie, kiedy mamy zacząć trenować. Nie mogłem się również zgodzić z pomysłem prezesa, który zakładał, że w najbliższych okresie nie będzie treningów. Dąbrovia
nie jest jakimś LZS-em żeby nie trenować przez dwa miesiące. Nie interesuje mnie jak to wyglądało w latach poprzednich. Trener powinien mieć decydujące zdanie w takich sprawach - tłumaczy Stanisław Krok dodając, że jeżeli pojawi się oferta z jakiegoś klubu, to ją przyjmie.
Prezes Dąbrovii żałuje, że do rozstania doszło w takich okolicznościach. Z zamiarem podziękowania za pracę trenerowi Krokowi nosił się jednak już od dłuższego czasu.
- To było nieuniknione. Klubem nie mogą rządzić dwie osoby. Chłopaki grali bez przerwy i chciałem żeby sobie trochę odpoczęli - mówi Stanisław Aksamit, prezes Dąbrovii.
Dąbrovia w ostatniej kolejce zremisowała u siebie z Ciężkowianką 1:1. Zespół, który przez całą rundę grał praktycznie młodzieżowym składem uplasował się na piątej lokacie ze stratą ośmiu punktów do lidera Jadowniczanki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?