Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. W Tarnowie i okolicy nie ma już żadnego punktu zbiorowej kwarantanny. W razie konieczności - do Krakowa

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Punkt zbiorowej kwarantanny w internacie w Wojniczu został zamknięty. Po wakacjach wrócą do niego uczniowie
Punkt zbiorowej kwarantanny w internacie w Wojniczu został zamknięty. Po wakacjach wrócą do niego uczniowie archiwum
Z początkiem sierpnia tarnowskie starostwo zamknęło w Wojniczu punkt zbiorowej kwarantanny, do którego można było kierować mieszkańców powiatu. Jeszcze w czerwcu podobny ośrodek zamknięto w Tarnowie. Obecnie izolatorium dla mieszkańców regionu znajduje się aż w Krakowie.

FLESZ - COVID-19 atakuje polityków

Z każdym dniem w regionie tarnowskim przybywa osób chorych na COVID-19. Tym samym rośnie również liczba osób przebywających na kwarantannie. Do poniedziałku 10 sierpnia w izolacji musiało przebywać ponad 300 osób z Tarnowa i regionu tarnowskiego. Jeszcze do niedawna mieszkańcy powiatu tarnowskiego mieli możliwość skorzystania z punktu zbiorowej kwarantanny, który mieścił się w internacie przy ZSLiT Wojniczu. Starostwo zdecydował się jednak z początkiem sierpnia zamknąć ośrodek.

- Zbliża się rok szkolny i musieliśmy zwolnić budynek dla uczniów. Gdyby uczniowie nie mieli internatu, to wybraliby edukację w innych szkołach, a na to nie możemy sobie pozwolić - przyznaje Jacek Hudyma, wicestarosta tarnowskim. Dodaje, że budynek jest odkażany, aby młodzież mogła w nim bezpiecznie zamieszkać.

Chętnych brak

Od końca marca z ośrodka w Wojniczu skorzystało ponad 80 osób. Szczególnie w pierwszych tygodniach epidemii przebywało w nim wielu mieszkańców powiatu. Były to głównie osoby, które wracały z zagranicy i miały obowiązek przejścia 14-dniowej kwarantanny. - W ostatnim czasie w punkcie przebywali głównie obywatele Ukrainy, których do Polski ściągały firmy z regionu - dodaje Jacek Hudyma.

Wicestarosta podkreśla, że już od wielu dni żaden z mieszkańców powiatu tarnowskiego nie był chętny do odbycia kwarantanny w Wojniczu. - Kiedy zniesiono obowiązek kwarantanny dla osób powracających z Unii Europejskiej, to spadło zapotrzebowanie wśród mieszkańców regionu - podkreśla Hudyma.

Potwierdzają to również władze Tarnowa, które punkt zbiorowej kwarantanny prowadziły w internacie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Romanowicza. Zamknęły go już pod koniec czerwca. - Skorzystało z niego w sumie 57 osób. Byli to głównie mieszkańcy Tarnowa, którzy wracali do Polski z USA, Anglii czy Irlandii - podkreśla Dorota Krakowska, zastępca prezydenta Tarnowa.

Na kwarantannę do Krakowa

Zarówno tarnowskie starostwo jak i magistrat dalej mogą zapewnić pobyt w punkcie zbiorowej kwarantanny. Samorządy podpisały w tej sprawie umowy z Urzędem Miejskim w Krakowie. To właśnie do stolicy Małopolski mają być kierowane osoby z Tarnowa i regionu, które chcą odbyć kwarantannę. Wyznaczonym miejscem, w którym można przejść 14-dniową izolację jest Hotel Ibis. Dzienny pobyt mieszkańca Tarnowa lub powiatu ma kosztować 230 zł. Zapłacą za to samorządy.

Jak podkreślają władze starostwa jest to korzystne rozwiązanie również ze względów finansowych. Miesięczny koszt utrzymania ośrodka w Wojniczu kosztował bowiem starostwo 100 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto