Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głośna sprawa zabójcy dziecka w Tarnowie nie skończy się procesem. Sąd umieści mordercę w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Dymitr T. w październiku ub. r. w jednym z bloków przy ul. Krakowskiej zabił 7-letniego synka i ranił swoją żonę
Dymitr T. w październiku ub. r. w jednym z bloków przy ul. Krakowskiej zabił 7-letniego synka i ranił swoją żonę Robert Gąsiorek
Sąd Okręgowy w Tarnowie umorzył postępowanie karne w sprawie 27-letniego Dymitra T., który w październiku ub. r. zabił swojego 7-letniego synka oraz ranił nożem żonę. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że Ukrainiec w chwili popełniania zbrodni był niepoczytalny. 27-latek trafi do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego.

FLESZ - Czy Polska jest krajem do rodzenia dzieci?

od 16 lat

Postępowanie sądowe w sprawie Dymitra T. toczyło się za zamkniętymi drzwiami. 27-latek odpowiadał za zabójstwo swojego 7-letniego syna Maksyma oraz usiłowanie zabójstwa żony Anastazji. Prokuratura wnioskowała do sądu o umorzenie postępowania. Temida przychyliła się do tego wniosku.

- W toku postępowania stwierdzono, że mężczyzna dopuścił się czynów, które były mu zarzucane, ale z uwagi, że w chwili czynu znajdował się w stanie niepoczytalności, nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, tylko może być stosowany wobec niego środek zabezpieczający w postaci umieszczeniu w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym - mówi Tomasz Kozioł, prezes Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Tragedia w bloku przy ul. Krakowskiej w Tarnowie

Dymitr T. w Polsce legalnie mieszkał od kilku lat. Pracował jako kucharz w jednej z tarnowskich restauracji. W maju ub. r. dołączyła do niego żona Anastazja i synek Maksym.

Do tragicznych wydarzeń doszło 5 października ub. r. w bloku przy ul. Krakowskiej. Mieszkańców zaalarmował krzyk kobiety. Zakrwawiona Anastazja uciekała klatką schodową przed mężczyzną uzbrojonym w nóż. Schroniła się u sąsiadów, a nożownik wyskoczył z okna na drugim piętrze bloku. Wskutek upadku połamał się, nie był w stanie uciekać i w takim stanie zatrzymali go policjanci.

W mieszkaniu rodziny T. zastali ciało 7-letniego Maksyma. Sekcja zwłok wykazała, że otrzymał trzy ciosy kłute w plecy.

Matka chłopca z ranami ciętymi i kłutymi na całym ciele trafiła do szpitala.

Dymitr T. trafi do zamkniętego szpitala psychiatrycznego

Sprawca masakry ze złamaną miednicą również trafił do szpitala. Po dwutygodniowym pobycie w szpitalu św. Łukasza w Tarnowie został przewieziony w konwoju do Aresztu Śledczego przy ul. Montelupich w Krakowie.

Tam był badany i obserwowany przez biegłych psychiatrów i psychologa. Ostatecznie rozpoznali u niego schizofrenię urojeniową. Zdaniem specjalistów Dymitr T. był całkowicie niepoczytalny. Dodatkowo biegli stwierdzili, że istnieje realna obawa, iż może w przyszłości popełnić podobny czyn.

Na tej podstawie sąd podjął decyzję o umieszczeniu go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

- Po uprawomocnieniu się postanowienia, sąd wystąpi do komisji psychiatrycznej do spraw środków zabezpieczających, która wskaże odpowiedni zakład psychiatryczny - zaznacza sędzia Kozioł.

W zamkniętym ośrodku Dymitr T. będzie poddawany zabiegom terapeutycznym. Biegli psychologowie i psychiatrzy co pół roku będą raportować sądowi, jak wygląda jego leczenie. Jeśli stwierdzą, że nie stanowi już zagrożenia, to wtedy sąd jest zobowiązany do zwolnienia go z pobytu w szpitalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto