Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton: kulturalny weekend

Jerzy Reuter
W ramach rewaloryzacji swojego intelektu, skorzystałem z weekendowej oferty kulturalnej, jaką zaoferowało mi miasto i poświęciłem dwa dni na odwiedzenie przybytków, które nie mają nic innego do roboty ponad krzewienie owej kultury.

Pierwszym był tarnowski teatr i wystawiona premierowo „Antygona w Nowym Jorku” wedle Janusza Głowackiego. Autor znany i podziwiany, nie wiadomo po której stronie Atlantyku bardziej i nie wiadomo dlaczego, ale to już tylko moje spostrzeżenie, czyli profana.

Jak na warunki malutkiej sali Pałacu Młodzieży odtrąbiłem po powrocie do domu sukces, zasysając na to konto ciut ognistej wody i popadłem w zamyślenie. Pomijając lekkie wpadki tekstowe, spektakl został zrobiony solidnie, a Tomasz Piasecki, niegdyś aktor naszego teatru, potwierdził swoje mocne usytuowanie na rynku teatralnych reżyserów.

Nie wchodzę w tematykę, bo stara jak świat i powtarzana od wygnania Kaina na wschód od Edenu, ale szepnę małe słówko o przyjaciołach aktorach. Jako, że w przyrodzie skrajności są przyczynkiem do myślenia powiem wprost: Pomiędzy Mariuszem Szaforzem, a Jerzym Ogrodnickim, skrajnymi akcentami spektaklu, pozostała pustka głodnej żyrafy, której do ziemi za daleko, a górą palące słońce.

Obaj panowie zagrali to co wychodzi im najlepiej. Mariusz Szaforz policjanta, a Jerzy Ogrodnicki godnie milczącego trupa. Drugim przybytkiem kultury było kino i film pokazany w ramach projektu „Cinemarzenie”.

Takiego skopania mojej skołatanej duszy nie doznałem od 30 lat, czyli od dnia rozwodu. „Kraina traw” mistrza Terry Williama, to film, który śmiało może zastąpić elektrowstrząsy, dopalacze, a nawet kolumbijską kokainę.

Fabuła dzieła jest wielką przygodą dla wrażliwców, a jednocześnie przestrogą dla pyszałków. Niegdyś Tarnów słynął z Dyskusyjnych Klubów Filmowych i niech tak się stanie.

Nie wiem kto będzie prezydentem miasta, ale już klęczę przed Tobą i ciskając kaszkietem o ziemię proszę – nie schrzań tego, madam, mesje, prezydent, bo w przeciwnym razie do końca życia będziesz za karę śniła, śnił obumarłe ciało zagrane przez Jerzego Ogrodnickiego.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto