Dworzec w Mościcach niszczeje, wandale bazgrzą na nim wulgaryzmy. Kolejarze chcą zasłonić gmach na czas igrzysk

Gmach dworca jest w opłakanym stanie i nic nie wskazuje na to, by szybko cokolwiek w tej materii się zmieniło. Jakby tego było mało, ostatnio miejsce to upodobali sobie wandale. Na zewnątrz jak i wewnątrz budynku roi się od wulgarnych napisów wymalowanych kolorowymi sprayami. Wybijane są też szyby w oknach.

Mościczanie są oburzeni, zwłaszcza że coraz bliżej Igrzysk Europejskich, które będą rozgrywane w czerwcu przyszłego roku na sąsiadujących z dworcem obiektach sportowych. Budynek zamiast być wizytówką miasta, szpeci go swoim wyglądem.

- Żal patrzeć, jak dworzec, który nadal mógł funkcjonować, stoi zamknięty i niszczeje - mówi Edyta Wszoł, mieszkanka Mościc.

W sprawie dewastacji dworca radni osiedlowi interweniowali u dzielnicowego. Tarnowska policja odnotowała zgłoszenie związane z wybiciem szyb w budynku.

- Akty wandalizmu pojawiają się tu coraz częściej, a walka z nimi to walka wiatrakami. Liczymy na to, że będzie więcej patroli policyjnych i uda się ten problem jakoś rozwiązać - mówi Tomasz Żmuda, tarnowski radny oraz zastępca przewodniczącego Zarządu Rady Osiedla Mościce.

Kontrolę w obiekcie zapowiada jeszcze w tym roku konserwator zabytków, bowiem gmach dworca został w ubiegłym roku wpisany do rejestru.

W PKP S.A. mają tymczasem doraźny plan na oszczędzenie kibicom igrzysk szpetnego widoku. Chce zasłonić dworzec, montując na jego elewacji banery z logo PKP. Na razie kolejarze nie uzyskali jednak na to zgody konserwatora.

- Spółka ponowi wniosek do konserwatora, wraz z prezentacją wizualizacji, w celu zwrócenia szczególnej uwagi na estetyczny i stonowany charakter tymczasowego zasłonięcia i zabezpieczenia obiektu z zastosowaniem siatki z logo PKP - czytamy w odpowiedzi przesłanej do tarnowskiego oddziału "Gazety Krakowskiej".

Ewentualny remont dworca został ujęty w planach inwestycji PKP na okres dopiero po 2023 roku.

Kolejny krok krok do reparacji dla Polski