Dwór w Radlnej to ruina, ale gmina Tarnów chce go zamienić w cudowną atrakcję turystyczną. Są pieniądze na opracowanie koncepcji i projekt

Dziewiętnastowieczny dwór w Radlnej jest własnością gminy Tarnów dopiero od niecałego roku. Samorząd kupił zabytkowy obiekt od Związku Męskiej Młodzieży Przemysłowej i Rzemieślniczej w Krakowie. Poprzedni właściciel nie dbał o budynek i ten popadał w ruinę. Obiekt był przez ostatnie lata miejscem schadzek młodzieży oraz bezdomnych. Wewnątrz odpadały tynki i stropy, a ściany pełne były wulgarnych bazgrołów.

Władze gminy obrały sobie jednak za cel odnowę zabytkowego dworu i stworzenie w nim miejsca, które będzie wizytówką podtarnowskiej miejscowości.

- Ten dworek ma olbrzymi potencjał. Jest wyjątkowy, bo to jedyny w regionie tarnowskim dworek wybudowany w stylu włoskim - podkreśla Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów.

Dwór w Radlnej został wybudowany w latach 80-tych XIX w. Należał do księcia Eustachego Sanguszki. Po wybuchu II wojny światowej przez krótki czas w dworze stacjonowało dowództwo 24 dywizji piechoty Wojska Polskiego. Podczas okupacji, Niemcy zorganizowali w nim przymusowy obóz pracy. Po wojnie utworzono tam PGR z biurami spółdzielni rolniczej i mieszkaniami dla pracowników.

Ostatni poważny remont w dworze przeprowadzono w 1977 r. Gdy w ubiegłym roku gmina przejmowała dwór, znajdował się już w katastrofalnym stanie. Na dodatek kilka tygodni po transakcji w obiekcie wybuchł pożar, który był prawdopodobnie wynikiem zaprószenia ognia przez przebywające w środku osoby. Po tym wydarzeniu samorząd zabezpieczył obiekt przez wandalami.

- Budynek jest zabezpieczony, na tyle na, ile jest to możliwe. Przede wszystkim dwór został trwale i szczelnie ogrodzony. Zostały w nim usunięte elementy, które stwarzały zagrożenie i zostały też częściowo zabezpieczone wszystkie otwory - mówi Sławomir Wojtasik, zastępca wójta gminy Tarnów.

Teraz samorząd przygotowuje się do opracowania koncepcji zagospodarowania dworu oraz dokumentacji projektowej wraz z pozwoleniami konserwatorskimi i budowlanymi. Na ten cel gmina Tarnów pozyskała 150 tys. zł z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, a dodatkowe 40 tys. zł będzie stanowiła dotacja z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.

Władze gminy mają różne pomysły na zagospodarowanie dworu. Rozważane jest tam utworzenie muzeum lub innej instytucji kultury.

- Będziemy przygotowywać koncepcję, rozmawiamy z konserwatorem, żeby coś zasugerował oraz z mieszkańcami. Myślę, że dworek byłby świetną atrakcją do zwiedzania - podkreśla wójt Kozioł.

Sam remont dworku to już koszt wielu milionów złotych. Samorząd będzie się starał pozyskać takie pieniądze z różnych programów.

Zabytkowy budynek szpitala Szczeklika w Tarnowie zostanie uratowany!