Burza przeszła przez region tarnowski. Strażacy usuwają powalone drzewa i wypompowują wodę z zalanych piwnic

Burzowa chmura z opadami i porywistym wiatrem przesuwała się w piątek (23 czerwca) od zachodu na wschód. Przed godz. 10 dotarła do Tarnowa, obejmując przede wszystkim zachodnią i północną część miasta, a przede wszystkim sąsiednią gminę Żabno. Mocno wiał wiatr i intensywnie padało przez ok. 10 minut, ale to wystarczyło, by powstały szkody.

Strażacy działali m.in. w Odporyszowie, Sieradzy, Łęgu Tarnowskim oraz Radłowie, usuwając połamane drzewa. Z kolei w Żabnie na ul. Szkotnik zabezpieczali zerwane przez drzewo linki energetyczne.

Piątkowa nawałnica największe straty wyrządziła na Powiślu. Strażacy otrzymali już kilkanaście wezwań, przede wszystkim do usuwania powalonych drzew, głównie w gminach Dąbrowa Tarnowska, Olesno i Mędrzechów.

Jedno z nich, przewracając się, spadło na kościół w Oleśnie. Z kolei w Dąbrowie Tarnowskiej i w Nieczajnie, podmuchy wiatru uszkodziły dachy na budynkach mieszkalnych.

Na Powiślu sporo było również interwencji związanych z wypompowywaniem wody z zalanych piwnic w budynkach.

- Opad nie był długi, góra 15 minut, ale bardzo intensywny. Towarzyszył mu porywisty wiatr oraz wyładowania atmosferyczne – relacjonuje mł. bryg. Daniel Misiaszek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Dąbrowie Tarnowskiej.

Około południa miejscowi strażacy mieli już na koncie 22 interwencje związane z usuwaniem skutków burzy.

Na południu regionu deszczu spadło niewiele, lub w ogóle.

Jak znaleźć dobrą pracę na wakacje?