Komitet pod przewodnictwem Marka Ciesielczyka z tarnowskiej rady miejskiej rozpoczął zbiórkę podpisów pod wnioskiem o zwołanie referendum w sprawie odwołania ze stanowiska prezydenta Romana Ciepieli.
W kilku punktach w Tarnowie pojawiły się specjalne skrzynki oznaczone hasłem "Referendum! Odwołać Ciepielę" oraz informacjami, że można do nich wrzucać listy z podpisami osób popierających organizację referendum w sprawie odwołania prezydenta Ciepieli. Niekiedy można też dostrzec na ulicach miasta obanerowany minibus z głośnikami, z których Marek Ciesielczyk namawia do składania podpisów pod wnioskiem referendalnym.
- Niedługo akcja referendalna nabierze rumieńców, planujemy kampanię o bardzo szerokim zasięgu - zapowiada w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Marek Ciesielczyk.
Miesiąc na zebranie 9 tysięcy podpisów
Do Rady Miejskiej w 2018 roku wszedł wprawdzie z list Koalicji Obywatelskiej, ale po wyborach szybko okazało się, że nie po drodze mu z tym ugrupowaniem, ani z samym prezydentem. O odwołaniu Romana Ciepieli mówi już od jakiegoś czasu, teraz zaczął zamieniać słowa w czyny.
Aby jednak doprowadzić do referendum, musi do 30 sierpnia zebrać pod wnioskiem w tej sprawie aż 9 tysięcy podpisów tarnowian. Z kolei by referendum było ważne, muszą wziąć w nim udział ok. 23 tysiące tarnowian.
- Jeśli uda się nam je zorganizować, to myślę, że 99 proc. osób będzie za odwołaniem prezydenta - zaznacza Ciesielczyk.
To nie czas na referendum
W powodzenie referendum nie wierzą jednak inni radni, którzy na co dzień również nie szczędzą krytyki pod adresem prezydenta Ciepieli. Podkreślają bowiem, że nie widzą sensu organizowania głosowania na kilka miesięcy przed końcem jego kadencji.
- Uważam, że prezydentura Romana Ciepieli jest bardzo zła, ale poczekajmy do wyborów. Znajdźmy kandydata, który będzie w stanie godnie reprezentować miasto i tchnie w nie jakiegoś nowego ducha - mówi Piotr Górnikiewicz z klubu Nasze Miasto Tarnów.
W podobnym tonie wypowiadają się radni z PiS.
- Robienie dziś referendum, to byłby tylko duży wydatek. Wydaje mi się, że cała akcja jest tylko po to, aby radny Ciesielczyk mógł zaistnieć - zaznacza Józef Gancarz.
Szef komitetu referendalnego odpiera jednak zarzuty. Podkreśla, że organizacja głosowania w sprawie odwołania prezydenta ma teraz sens i nie będzie dużo kosztować.
- Te koszty bardzo szybko się zwrócą, ponieważ będzie to równowartość trzech rocznych pensji, trzech dyrektorów w urzędzie miasta, których razem w wicedyrektorami jest w sumie pięćdziesięciu. Więc połowa mogłaby zniknąć, a urząd pracowałby tak samo, a może i lepiej - przekonuje radny.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oto mieszkańcy Tarnowa i regionu, którzy zabłysnęli talentem w telewizyjnych show
- TOP największych wsi okolic Tarnowa. Mają więcej mieszkańców niż niejedno miasteczko
- Dwór Sanguszki pod Tarnowem to ruina. Gmina chce zmienić jego oblicze
- Najwyżej oceniane parafie z Tarnowa, Bochni, Brzeska i Dąbrowy Tarnowskiej w Google
- Tak kiedyś wyglądał Tarnów! Niektórych budynków już nie ma lub przeszły duże zmiany
- W tych restauracjach w Tarnowie zjesz dwudaniowy obiad za nie więcej niż 32 złote
Zabytkowy budynek szpitala Szczeklika w Tarnowie zostanie uratowany!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?