Według działaczy z Tarnowa sędzia popełnił błąd zaniżając średnią punktową (tzw. KSM) zespołu "Jaskółek". Według niego był on zbyt niski, by dopuścić tarnowski zespoł do startu. Innego zdania jest trener Azotów Tauronu, Marek Cieślak. - Naszym zdaniem sędzia źle policzył KSM. Jesteśmy zdenerwowani, ale na pewno podejmiemy odpowiednie kroki w celu wyjaśnienia sytuacji - powiedział szkoleniowiec w wywiadzie dla portalu SportoweFakty.pl. "Odpowiednie kroki" to najprawdopodobniej protest, który jeszcze dziś mają złożyć władze klubu z Tarnowa. - Jutro przedstawimy nasze oficjalne stanowisko - powiedział nam Kamil Morydz, rzecznik klubu.
Zawody na najpiękniejszym polskim stadionie żużlowym miały rozpocząć się o godz. 17. Na trybunach zasiadł komplet, ok. 15 tys. widzów. Kilkanaście minut później sędzia zawodów ogłosił, że meczu nie będzie. Tarnowianie nie pojawili się bowiem do godz. 17 na stadionie w komplecie. Wcześniej absencję zgłosił inny jeździec tarnowian, Martin Vaculik, który w sobotę trafił do szpitala. Przepisy są w tym względzie jednoznaczne i arbiter Piotr Lis ogłosił walkower dla torunian.
- To nóż wbity w plecy polskiego żużla - tak na antenie TVP Sport komentował sytuację załamany trener tarnowian.
W tym czasie Hancock był już na MotoArenie. - Mój samolot został odwołany, zrobiłem wszystko, by zdążyć. Załatwiliśmy transport, ale się nie udało. Przepraszam kibiców w Tarnowie - mówił Amerykanin.
Jego tłumaczenia nie wszystkich przekonują. - Przed najważniejszymi zawodami w sezonie Greg powinien być w Toruniu w sobotę, a nie liczyć, że zdąży "na styk". Zaprzepaszczono szansę na złoto i miliony złotych wpompowane w klub przez sponsorów. Polska się z nas śmieje - komentuje osoba związana z "Jaskółkami" od lat.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?