Podtarnowska gmina kolejny raz nie wydała zgody na budowę spopielarni zwłok. Inwestor zapowiada odwołania, mimo protestów mieszkańców

Spopielarnia zwłok w Nowych Żukowicach to od dwóch lat gorący temat w gminie Lisia Góra. Mieszkańcy, gdy tylko dowiedzieli się, że prywatna spółka zamierza w pobliżu cmentarza parafialnego wybudować krematorium, rozpoczęli protesty. Ich zdaniem inwestycja znacząco wpłynie na najbliższą okolicę. Obawiają się przykrych zapachów, hałasu, chorób i tego, że ich miejscowość zacznie się wyludniać.

- Mamy spokojną miejscowość i bardziej oczekiwalibyśmy budowy jakiegoś sklepu, którego nam brakuje niż spopielarni zwłok. Taka inwestycja dla ludzi jest nie do zaakceptowania. Jest u nas dużo osób starszych, którzy chcą mieć spokój i ciszę, a nie żeby jeździły karawany ze zwłokami, bo to się źle kojarzy i ludzie nie będą chcieli się już w takim sąsiedztwie budować i mieszkać - mówi Małgorzata Tokarczyk-Kozioł, sołtys Nowych Żukowic.

Protesty mieszkańców już raz przyniosły skutek. Pod koniec 2021 roku urzędnicy z Lisiej Góry odmówili wydania warunków zabudowy dla kontrowersyjnej inwestycji. Inwestor odwołał się jednak do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i sprawa ponownie wróciła do urzędu gminy.

Po ponownym rozpatrzeniu sprawy samorząd podtrzymał swoją wcześniejszą decyzję i znów odmówił wydania warunków zabudowy na spopielarnię zwłok w Nowych Żukowicach.

Władze gminy podkreślają, że brano pod uwagę protesty mieszkańców, ale przede wszystkim skupiono się na przepisach, które dawały podstawę do wydania niekorzystnej dla inwestora decyzji.

- Nie możemy wydawać odmownej decyzji, bo tak mieszkańcy chcą. Musimy działać zgodnie z ustawą i mieć ku temu odpowiednie argumenty - podkreśla Piotr Miotła, zastępca wójta gminy Lisia Góra.

Urzędnicy dopatrzyli się m.in., że inwestycja nie spełnia warunków ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, spowoduje utrudnienia dostępu do drogi publicznej oraz wpłynie na poszerzenie strefy sanitarnej w obrębie cmentarza.

Spółka Omega, która jest inwestorem krematorium, zapowiada kolejne odwołanie do SKO.

- Decyzja i argumenty wójta są dla mnie niezrozumiałe i nielogiczne. Ta inwestycja jest potrzebna dla regionu, a my jesteśmy na nią zdecydowani - podkreśla Małgorzata Mękal ze spółki Omega.

Dodaje, że miejsce w sąsiedztwie cmentarza, w oddaleniu od domów jest idealne na taką inwestycję.

Zabytkowy budynek szpitala Szczeklika w Tarnowie zostanie uratowany!